Po parasolkę do Agi pracy || 10.47km
Niedziela, 24 czerwca 2012
· Komcie(0)
Kategoria Po Agnieszkę do pracy
Aby w kraju było fajnie
i by fajnie się jeździło
trzeba kręcić oficjalnie
Jakby się co wydarzyło
Pojechałem rowerem po parasolkę, dla Agi, bo został w pracy a nadają znów załamanie pogody. Co to się działo. Jak się for-fiter wyrywał! Rany koguta! Jak on szedł przez ten las. Jak chciałem minąć grupę 3 rowerów to aż się zakurzyło! Przeleciałem przez runo leśne tylko trzeszczały patyki. Nie sądziłem, że można tak gnać po lesie! 27/28km/h nie schodziło z licznika a przez piaskownice, to tylko czułem jak mi miota ziarenkami piasku po łydkach.
Było zacnie! Niewiele kilometrów, ale przez las leciałem jak strzała...
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
i by fajnie się jeździło
trzeba kręcić oficjalnie
Jakby się co wydarzyło
Pojechałem rowerem po parasolkę, dla Agi, bo został w pracy a nadają znów załamanie pogody. Co to się działo. Jak się for-fiter wyrywał! Rany koguta! Jak on szedł przez ten las. Jak chciałem minąć grupę 3 rowerów to aż się zakurzyło! Przeleciałem przez runo leśne tylko trzeszczały patyki. Nie sądziłem, że można tak gnać po lesie! 27/28km/h nie schodziło z licznika a przez piaskownice, to tylko czułem jak mi miota ziarenkami piasku po łydkach.
Było zacnie! Niewiele kilometrów, ale przez las leciałem jak strzała...
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew