Pośród listowia wszelako opadłego! || 94.50km
Most północny jeszcze stoi - sprawdzone! Ścieżka może być, choć przy zjeździe na zachodnią stronę skręt w lewo to zerowa widoczność i można przywalić w rowerzystę jadącego z kierunku południowego. Dodatkowo przydało by się lepsze wykończenie łączeń mostu, bo na początku i na końcu mostu są takie poprzeczne rynny.
Po oddaniu pracy promotorowi - kolejny już raz - pojechałem znaleźć górkę szczęśliwicką i obejrzeć ją sobie, bo nigdy jeszcze jej nie widziałem w realu! Po drodze na okolicznych wiaduktach błądząc znajduje taki kwiatek:
Górka odnaleziona!
Cisza tam i pustki jakby obiekt upadał, ale przyjdzie zima a zatrzęsie stokiem!
Okoliczny park, jest przepiekny! Czemu u nas zamiast wielkiego centrum handlowego nie zagospodarują takiego wielkiego parku i górki narciarskiej? Tyle że piasku trzeba i trochę drzewek nasadzić!
Takie skarby i to w STOLYCY!!!
Dziadek jak kosynier z czapką beretką i nordic walking! Gotów walczyć o miejsce w kolejce w warzywniaku:)
Ale-je;P Piękne żółte jesienne!
Kolejnym parkiem było Pole Mokotowskie - jedno pole i jedno mokotowskie;)
Jak mnie poprawia Che;)
Patyk jest? Jest - czyli Warszawa jak nic!
A macie! Napatrzcie się na liście niech wam gały wyjdą!
Tramwaj prześwietliłem, ale i tak fajne jest to zdjęcie - nie wiem czemu:) Taki HDR:D
Dalej przez miasto w kierunku trasy Łazienkowskiej
Kolejny na mojej trasie jesienny park, tym razem Park Marszałka Śmigłego Rydza kolo ulicy Bolesława prusa, tuz nieopodal Placu Trzech Krzyży.
Wycieczkę zakończyłem przez Pragę i oś Brudno (Bródno???) aby na koniec na Płudach się zgubić, i dzięki mocy tajemniczego zaginania przestrzeni znów wyjechać na ulicy Płochocińskiej!!! Więc zrażony, swoją nieporadnością w odkrywaniu bezdroży i plątaniny ulic tych dzielnic, pojechałem przez most nad PKP Płudy i na ul Prząśniczek, która już znałem i do Agi do pracy.
Wróciliśmy z Polo Marketu z 30 litrami Coli w czterech sakwach. Obecnie mamy 60 l coli w szafie;P Była promocja o 50 gr taniej to kupiliśmy. A u nas pije się tego trunku sporo na zmianę z herbatą i Heleną to i pewnie do wiosny zejdzie;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew