Wyprawka dzień 4 || 91.00km
Poniedziałek, 5 listopada 2012
· Komcie(0)
Kategoria Wyprawa
Gniezno!
Wyjechaliśmy o 8:00. Wiatr nam sprzyjał więć około 23-25km/h jechaliśmy aż do samego Gniezna. Kilka zdjęć katedry i pomknęliśmy na Witkowo. Tam zdecydowaliśmy się odbić jeszcze na Powidz i dopiero wtedy odbiliśmy na Słupcę.
Punktem programu stały się betonowe płyty wiodące od Powidza prawie do samej Słupcy, oraz lądujący tuz nad naszymi głowami wielki 4 silnikowy transportowy samolot wojskowy. Obstawiam, że był to Hercules!
Ścieżka schodzenia do lądowania przebiegała w poprzek drogi z Powidza i wielki orzeł przefrunął jakieś 30-40m nad naszymi głowami schodząc z nad drzew i robiąc piekielny hałas.
Progresywna ilość kilometrów zaskakuje. Zaczęliśmy od 46 a skończyliśmy na 91 Śmiałem się do Agnieszki, że gdybyśmy jeszcze kilka dni stacjonowali poza domem zaczęlibyśmy jak Transatlantyk śmigać po 200 wzwyż;)
Zdjęcia
Trasa całej wyprawki:
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Wyjechaliśmy o 8:00. Wiatr nam sprzyjał więć około 23-25km/h jechaliśmy aż do samego Gniezna. Kilka zdjęć katedry i pomknęliśmy na Witkowo. Tam zdecydowaliśmy się odbić jeszcze na Powidz i dopiero wtedy odbiliśmy na Słupcę.
Punktem programu stały się betonowe płyty wiodące od Powidza prawie do samej Słupcy, oraz lądujący tuz nad naszymi głowami wielki 4 silnikowy transportowy samolot wojskowy. Obstawiam, że był to Hercules!
Ścieżka schodzenia do lądowania przebiegała w poprzek drogi z Powidza i wielki orzeł przefrunął jakieś 30-40m nad naszymi głowami schodząc z nad drzew i robiąc piekielny hałas.
Progresywna ilość kilometrów zaskakuje. Zaczęliśmy od 46 a skończyliśmy na 91 Śmiałem się do Agnieszki, że gdybyśmy jeszcze kilka dni stacjonowali poza domem zaczęlibyśmy jak Transatlantyk śmigać po 200 wzwyż;)
Zdjęcia
Trasa całej wyprawki:
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew