Pożar w piwnicy... | Księgowy

Pożar w piwnicy... || 12.87km

Poniedziałek, 12 listopada 2012 · Komcie(4)
Dla fanów mojej prozy i dla fanów mnie samego.
Byłem dziś na rowerze po raz drugi. Pojechaliśmy z Agnieszką na piaski. Oczywiście nie załatwiliśmy tego co mieliśmy załatwić, tj spisać nr tuszów do drukarki pod ich zakup, jednak pyszne kotleciki mamy były niebiańsko pyszne. Podczas sielankowej rozmowy w bloku obok był pożar. Coś kopciło się w piwnicy a dym po osiedlu szedł aż gęsta mgła się zrobiła.

Straż była ugasiła i pomgrygała na niebiesko. Przez 5 minut strażacy starali sie uruchomić oddymiacz (wielki wentylator) spalinowy, który nie chciał ruszyć "na linkę". Wreszcie ruszył i to było cool. Normalnie jakby ktoś awionetkę postawił śmigłem w kierunku klatki schodowej. Jednymi drzwiami do klatki wchodził dym a drugimi wychodził. A śmigło furczało jak mały samlocik.


Do domu wróciliśmy po 21:00. I wicie co? Ciemno było już!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (4)

Podobno, ktoś u nas zrzucił zsypem papierosa. Przez co zapaliła się cała komora zsypowa.
Inteligencja ludzi nie przestaje mnie ostatnio zaskakiwać.

Ba, ciemno już jest niestety i o 16 :/

izka 11:44 wtorek, 13 listopada 2012

To jakaś epidemia. U mnie po 21 też było ciemno. I tak od wielu dni.

lukasz78 21:25 poniedziałek, 12 listopada 2012

No jak wywalali z piwnicy to jakieś dykty i inne badziewie - ludzie robią jakiś składowisko śmieci w tych piwnicach!

Ksiegowy 21:24 poniedziałek, 12 listopada 2012

To jakaś epidemia.
W czwartek miałam pożar u siebie w piwnicy i o 3 w nocy cała klatka została postawiona na nogi.

izka 21:17 poniedziałek, 12 listopada 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa yluzl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]