Zwyciężam na pierwszym froncie | Księgowy

Zwyciężam na pierwszym froncie || 43.85km

Wtorek, 27 listopada 2012 · Komcie(8)
Kategoria Na uczelnie
Na uczelnie pojechałem dziś w wyjątkowych okolicznościach. Były one wyjątkowe ponieważ był wtorek. Hmmm, ale zapytacie czemu to takie wyjątkowe? Nie mam pojęcia, zaś jestem pewien, że i tak były to wyjątkowe okoliczności bo wygrałem bitwę na pierwszym Magisterskim froncie. Po kilkunastu poprawkach wreszcie mogę drukować pliczek magistrowy.

Ucieszon wielce jąłem do domu dynamicznie powracać, jako ten rozentuzjazjmowany porypaniec. Śnieżnik dostał w pedał i przekraczająć moje standardowe prędkośći mknąłem sobie przez miasto. Jechałem przez Pole Mokotowskie a później z górki wyremonotowaną ścieżką wzdłóż Armii Ludowej.

UWAGA!!!

Zrobili pięknie mostek ze ścieżka, asfalt równy itd. Jest pomalowane na czerwono, ale farba taka śliska, że jak się w prawo i w lewo na łuku składa rowerem, aby dojechać do sygnalizacji koło Szucha to lodowisko. Użyli chyba śliskiej niematowej farby, bo jak robiłem drugi łuk tuż po przekroczeniu mostku przy 15km/h to mnie położyło i z głośnym:
KURWA MAĆ jebłem na ziemię.

Ludzie się rozejrzeli a ja podniosłem się powoli z ziemi trochę zdezorientowany. O ile w kierunku w którym jechałem, czyli od torów na Marszałkowskiej, przy braniu lewego zakrętu mamy dużo miejsca o tyle w pierwszym wirażu jadąc w tym samym kierunku, gdy skręcamy w prawo czeka nas solidna barierka.

Pierwsza gleba zaliczona jesienią. Nie często się wywracam, toteż troszkę mnie trzęsła adrenalina. Przez Warszawę przeleciałem, jarając się jak głupi praca miękkiego amortyzatora XCP z chyba 2007 roku:) Obrałem sobie także w związku z tym trasę nieco bardziej terenową przez szuterek na Pradze. Bujałem się tam powyżej 25 bo wietrzysko miałem w plecy. Po minięciu Żerania udałem się na wał, gdzie docinałem do 28km/h i w zastraszająco krótkim czasie byłem w domu.



A na koniec wesoła nutka:
&feature=BFa&list=PL79D4931B78B8B13B


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (8)

Może i przeszkadza, ale skoro jest ślisko to niech jakies ostrzeżenie postawią. A może tak społeczna akcja? Zroimy tabliczkę i na zipy doczepimy na barierce: "Uwaga spierd* ścieżkę i jest ślisko":]

Ksiegowy 14:02 piątek, 30 listopada 2012

@@quartez, oelka Wasze wywrotki są spowodowane "niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy", szukacie dziury w całym koledzy. Śliska farba? Też coś! Kiepskiej tanecznicy, przeszkadza rąbek spódnicy. :D

yurek55 11:57 piątek, 30 listopada 2012

Na FB uruchomił się nasz nowy "Oficer Rowerowy"
http://www.facebook.com/pages/Pe%C5%82nomocnik-Prezydenta-mst-Warszawy-ds-komunikacji-rowerowej/400889316646539
Można próbować też załatwiać coś przez niego.

Niewe 07:36 piątek, 30 listopada 2012

Dokładnie to samo. Tylko tam GDDiA było inwestorem, a tu jest ZDM.

oelka 23:04 czwartek, 29 listopada 2012

To ewidentnie powtórka z kładki nad S8 :-/ czyli debilizm...

rytek 23:46 środa, 28 listopada 2012

Dodam jeszcze, że miałem grube opony. Z tyłu wiozłem sie na geaxie Barro, więc to nie był slick!

Ksiegowy 13:50 środa, 28 listopada 2012

Solidnie łupnąłem, mogę potwierdzić na sobie, że prawdziwie sprawdziłeś śliskość i owa występuje w nadmiarze!

Ksiegowy 13:48 środa, 28 listopada 2012

Ja się tam nie wyłożyłem. Natomiast sprawdziłem, że bardzo łatwo tam o poślizg tylnego koła. Choć w moim przypadku operacja była kontrolowana bo chciałem sprawdzić, czy to przypadkiem nie jest powtórka z kładki nad S8 na tyłach cmentarza na Powązkach.
Chyba trzeba będzie uprzykrzyć życie ZDM-owi :-)

oelka 13:42 środa, 28 listopada 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]