W zapytaniu - Parostatkiem w piękny rejs! || 18.54km
W ostatnich dniach studenckiej chwały odliczam dni do obrony, a może do końca świata odliczać? W sumie fajnie pod koniec świata być magistrem nie? No to odliczam do MGR a nie końca świata.
Dziś pojechałem na Wuniwersytet Uarszawski w celu dowiedzenia się tego, czego nie wiedziałem. Wysiadlem z SKM i pojechałem, głupi bylem bo chciałem na Wróblenie sobie koła pod pompować.
Było zmniejszone ciśnienie w kołach, w efekcie tych szklanek z weekendu co to podlało lodem całe chodniki.
No i mnie wróblen w orła zrobił! Kompresor zamiast pompować popuszczał bo się chłopaczyna zalał i nie zrobiłem sobie dobrze....
Ba mało tego zrobiłem sobie zajebiście... w zprzodu opona 50%ciśnienia a tylny zwijak miał 1,5cm do obręczy.
Do stu tysięcy czerwonych wróbli! - zakląłem siarczyście! Musiałem jechać na kapciu. Może drutowana opona lepiej by sobie radziła z tkaim cisnieniem ale nie zwiak. CO jakiś czas dobijało mnie do obreczy a w dodatku bujało jak na jakimś okręcie.
"Płynąłem" więc sobie wzdłuż Bitwy Warszawskiej aż do samego Banacha - jak na jakimś pierdzielonym paro-statku. Przód się ugina tył sie ugina! No kufra-maź po co te fule wymyślają! Spuścicie sobie powietrze z opon będzie to samo!
Dowiedzianyradośnie (znów bujając się 10km/h) wróciłem tą samą drogą na pociąg odwiedzając po drodze wulkanizację. Wchodzę do biura, rower zostawiam na dworze i pytam czy mnie łaskawie nie dmuchną, bo mi Wróbel z kołą zrobił gniazdo! Facet, że tak tak - pan podjedzie do pierwszego garażu.
Drzwi się otwierają od garażu.
"O a pan jest rowerem!"
"Nie kuźwa rowerem tylko parostatkiem"
Dmuchali nadmuchali i pojechałem na pociąg.
PS. Szukam używanego napędu - Łancuch + kaseta/wolnobieg (najlepiej z całym kołem tylnym)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew