Na rowerze 142 - dialog... || 33.86km
"do agnieszki"
"do rowerowego"
"znów ro werowego"
"po agnieszkę"
kiedys dzieliłem, ale teraz staram się to ujednolicać jako wyjazdy jednego dnia. Jest mi łatwiej a i w sumie nie okłamuje raczej nikogo i mu głównej nie odbieram:D
W rowerowym byłem bo zmieniałem linki w rowerze i kupowałem linki a potem jeszcze nowe manetki bo stare śruba była tak zapieczona, że nie dało się jej odkręcić.
Zatrudnili jakiegoś kolesia do pomocy. Facet około 55 lat taki do brudnej roboty a zaczął mądrzyć się jak mój rower zobaczył. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- o widzę, o rower nie dbmy
- czemu?
- Brudny strasznie
- Bo na rowerze się jeździ a nie go czyści na połysk... poza tym ubłocony nie jest przecież
- Widać złe użytkowanie
- Słucham?
- Łańcuch smaru dawno nie widział
- Wnosi pan to z patrzenia na niego? To ja zachęcam paluszkiem po łańcuchu śmignąć a potem paluszkiem po czole, taki test na nasmarowanie zna pan?
[pauza intelektualna na zebranie sił przeciwnika]
- a to z przodu to co to jest?
- linka hamulcowa. Nie skończyłem pracy z nią bo mi części zabrakło i musiałem przyjechać po kolejne.
- nie tak się linkę zawija.
- tłumaczę panu przecież, że linkę zwinąłem bo jeszcze nie zakończyłem pracy
- taka fuszerka to panu potem wyjdzie. Potem my poprawiamy takie samoróbki.
{pauza kontemplacyjna}
- te klamki to mają straszny luz już (nowe klamko-manetki kupowałem)
- no właśnie dlatego je zmieniam. Maja prawo się wyrobić przez siedem lat
- niewłaściwe użytkowanie wychodzi
- a jak można wg pana niewłaściwie użytkować klamki hamulcowe?
- strasznie pochylone w dół są, poza tym pewnie za mocno pan je szarpał.
- pewnie lepiej wpaść pod auto niż używać hamulców - wszystkim pan takie rady daje?
|pauza - menopauza|
- ludzie to teraz nie dbają o rowery
- pan uważa, że ja o swój nie dbam?
- widać gołym okiem,
- na rowerze dużo jeżdżę to i części się zużywają, klamki mają prawie 60 tysięcy przejechane ich czas już minął, ale działają nadal.
- Ja mam rower co ma sto tysięcy przejechane. Rocznie robię 5 tysięcy i tak się sprzęt nie zużywa.
- pięć tysięcy, to ja zrobiłem od stycznia proszę pana a rocznie robię 13 tysięcy.
- baju baju będziesz w raju...
I tak rozmowa się toczyła a mi ciśnienie skakało. A człowiek siedział obok niczym jakiś rezus oparty i z wyższością oceniał mój rower.
Cóż jestem nieprofesjonalny, nie myje roweru, nie smaruje łańcucha i przede wszystkim klamki hamulcowe za mocno naciskam!
Rower zrobiłem jeszcze tego samego dnia, wszystkie linki nowe niektóre pancerze wymienione ale nie wszystkie bo rower nie usysfił ich tak mocno i nie bylo sensu wszystkiego wymieniać. Przetarłem pancerze wewnątrz stara lekko rozgniecioną linką i załozyłem nowe końcówki na pancerze.
Założyłem także nowy (drugi) łańcuch - poprzedni po 2,5 tysiąca trzeba było zmienić. Teraz rower gotowy na dalsze zmagania
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew