Laba lub jak kto woli przerwa.... || 2.00km
Niedziela, 9 czerwca 2013
· Komcie(0)
Kategoria Pojeżdżawki
Dziś dzień odpoczynku, jako fachowy blogger nie pozwolę wam się nudzić. Dziś bowiem rowerowo nie wiele się działo, jednak ja nadal tu byłem i coś robiłem.
Po dwóch dniach intensywniejszej jazdy powyżej 80km dziś zarządziłem przerwę. Agnieszką ochoczo to przyjęła, bo od rana po niebie przechodziły ulewy. Uporządkowałem więc swoje graty rowerowe i umyłem pudełka oraz przejrzałem co jeszcze "się nada" a co z sentymentu tylko trzymam. Kilka decyzji podjąłem i troszkę luźniej się zrobiło w pudełeczku.
Na zakupy do Obi wybraliśmy się mimo wszystko. W planie było zakupienie drugiego pudełeczka na moje bambetle i kilku akcesoriów do kwiatków w tym małej skrzyneczki dla Agusi aby mogła sobie mieć ogródeczek na balkonie.
Oczywiście po wyjściu z OBI luneło. Czekaliśmy nieco, ale nie przestawało padać więć pojechaliśmy do odmu w deszczu. Było wesoło, choć mokro. Ludzie dziwnie na nas patrzyli jak wyjechaliśmy spod dachu sklepu.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Po dwóch dniach intensywniejszej jazdy powyżej 80km dziś zarządziłem przerwę. Agnieszką ochoczo to przyjęła, bo od rana po niebie przechodziły ulewy. Uporządkowałem więc swoje graty rowerowe i umyłem pudełka oraz przejrzałem co jeszcze "się nada" a co z sentymentu tylko trzymam. Kilka decyzji podjąłem i troszkę luźniej się zrobiło w pudełeczku.
Na zakupy do Obi wybraliśmy się mimo wszystko. W planie było zakupienie drugiego pudełeczka na moje bambetle i kilku akcesoriów do kwiatków w tym małej skrzyneczki dla Agusi aby mogła sobie mieć ogródeczek na balkonie.
Oczywiście po wyjściu z OBI luneło. Czekaliśmy nieco, ale nie przestawało padać więć pojechaliśmy do odmu w deszczu. Było wesoło, choć mokro. Ludzie dziwnie na nas patrzyli jak wyjechaliśmy spod dachu sklepu.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew