Islandia - dzień 13 || 62.21km
Nazwa obszaru jaki chcieliśmy odwiedzić spędzała mi sen z powiek a ślinę odbierała z ust. Lokalni mówili ją normalnie a ja nie mogłem przebrnąć przez kilka dni przez to słowo. Chodzi o Landmannalaguar.
Z ruchliwej i nudnej już dla nas, nadmorskiej jedynki zdecydowaliśmy się skręcić w tereny szutrowe od północy otaczające lodowiec położony na południu wyspy. Po pokonaniu kolejnych 27km pomiedzy „jakże ciekawymi” polami lawy poduszkowej, skręcamy wreszcie z wiatrem na północ na szutrowe bezkresy. Droga F208 wiodła nas będzie przez dwa dni pedałowania po tych bezdrożach.
Szuter faluje, to w dół to w górę podjazd. Jedziemy sprawnie a tereny odmienne od tych widzianych w Interiorze na północy. Więcej zieleni, więcej roślinności i więcej ludności. Wreszcie przed nami wyrasta znak, o dostępności drogi 4x4 – i zaczyna się. Podejście na ściankę 15% po kamieniach w szerokiej, wypłukanej przez wody deszczowe, rynnie wąskiej na jeden samochód terenowy.
Dalsze odcinki są już lepsze do jazdy a wiejący wiatr w plecy pomaga. Teren to jednak teren i tego dnia nie unikamy kamieni, kurzu i pylących terenówek, które nas mijają. Dzień szybko się kończy, bo kemping zaplanowany na nocleg osiągamy wyjątkowo szybko a i dystans jest mały. 62km w tak dobrych warunkach, to pikuś w porównaniu do tego co czekać miało za kilka dni.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew