Wpisy archiwalne Październik, 2013, strona 4 | Księgowy
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:895.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:34:06
Średnia prędkość:2.90 km/h
Maksymalna prędkość:45.23 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:27.97 km i 17h 03m
Więcej statystyk

Do pracy 2 || 10.47km

Środa, 2 października 2013 · Komcie(0)
Dzień numer dwa - dziś dodaje z przebiegiem rowerowym, ponieważ taki się pojawił. Niestety jeszcze nie był to dystans do i z pracowowy, ale jako że post dotyczyć będzie mojej dzisiejszej pracy dodaje w temacie.

Dzień odbył się pod tytułem "poznaj pracę kuriera" polityka firmy nakazuje abyśmy zanim usiądziemy na centrali i przy kompie poznali jak działa system "live" i spędzili jeden dzień u boku kuriera. Tak tez było. Nakazali nam byc przed 7 na magazynie zgłosić się do dyspozytorni i ruszyć w świat z kurierem siódemki.

Ni mniej ni więcej wstałem więc o 4:25;/ Matko kochana, co za pora... Ciemno zimno i nawet księżyc świecił. Zaskakujące jest to iż w tych mrokach poranka nawet miałem ochotę na kanapkę, co o takich porach mi się nie zdarza. Pojechałem i zasiadłem obok kolegi z regionu Jabłonna.

Praca kuriera jest osobliwa. Koleś z którym jeździłem miał obcykane w jednym palcu wszystkie adresy nie używał GPS i ludzi znał na wylot. Pamiętał nawet kto jakim autem jeździ, bo niektórzy umawiali się z nami po odbiór paczek gdzieś na mieście:
" o tą niebieską fiestą jedzie ta babeczka z Polnej 12"
po czym fiesta włączała awaryjne a pani wychodziła i odbierała paczkę.
Czułem się troszkę dziś, jak w tym amerykańskim programie Boss Under Cover, gdzie szef wielkich spółek wciela się w pracowników niższych szczebli aby poznać swoją firmę i doskonalić ją od podstaw.

Kurier wysadził mnie w Jabłonnie i pojechał dalej wozić paczki po regionie mojej dzielnicy.

Powiem wam, że o ile praca jaką będe wykonywał nie jest może najwyższych lotów ani najwyższej płacy, jednak podejście do pracowników i zaznajamianie ich z pracą w firmie na różnych szczeblach to coś dla mnie nowego. Spokojnie mogliby posadzić 20 studentów dać im Umowę Zlecenie i robiliby to samo nie mając pojęcia o pracy firmy. A tu proszę! Dziś praca u boku kuriera, a w przyszłym tygodniu będziemy towarzyszyć przedstawicielom handlowym na spotkaniach, gdzie sprzedawane sa pakiety dla firm i prowadzone rozmowy z kontrahentami.

Dzień kończę jako zombi. Mimo, że po powrocie do domu przespałem się do 16 ej to nadal czuje się jakoś taki "chory" z niewyspania. Nie są to moje najbardziej ulubione pory pobudek (no chyba, że planuje jechać 250 km w marcu czy kwietniu)...

Dziękuje wszystkim za uwagę i życzę dobrej nocy - zjem i idę spać! Jutro znów na 5:25 budzik nastawiony!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Do pracy 1 || 0.01km

Wtorek, 1 października 2013 · Komcie(5)
Kategoria Do pracy!
No i byłem dziś w pracy - nie rowerowo, ale pomyślałem, że skoro ma jednego bloga a wpis mój po części będzie z rowerem związany to napisze go tu. Tak tez czynię!

Poranne wstawanie to nie jest moja mocna strona, ale wstałem i pojechałem! Dojechałem i dzień nasz wyglądał dzis tak, że uzupełnialiśmy dokumenty kadrowe, a potem siedzieliśmy na sali gdzie pracowali ludzie z call`a i troszkę im przeszkadzaliśmy.

Praca generalnie nie będzie typowym call center. Obsługujemy połączenia wychodzące, ale nie musimy nic nikomu sprzedawać a pracujemy na bazach jakie dostajemy od firmy. Tak czy inaczej chodzi o to aby potwierdzić dane firmy zrobić mały rekonesans ile paczek wysyłają i zweryfikować dane jakie baza posiada.

Sympatyczny ludzie, osobne stanowiska, praca bez jakiegoś stresu, generalnie wydaje się że będzie ok.
Nie było jednak różowo - okazało sie że dostępne miejsce dla rowerów przypomina zmorę koszmarów rowerzysty a prezentuje sie mniej więcej tak:

Żal.pl
Nie ma daszka nie ma nic. Nawet nie ma za bardzo jak tego roweru tam ustawić aby od deszczu był osłonięty. Po pertraktacjach z panią w portierni nie ugadałem nic... Efekt? Musze na zimówkę się przesiąść, bo nie ma innego wyjścia a rower będę zapinką do dobrej bramy zapinał. Ech... I tyle wyszło z moich nadziei na dobre mieszkanko dla roweru na 8h pracy. Cóż dobrze, że zimówkę przynajmniej mam do dojazdów. Jednak zanim ją uruchomię potrwa troszkę bo do końca tygodnia mamy siedzieć i nic nie robić a jutro dzień spędzimy w towarzystwie kuriera, toteż pewnie dojazdy na serio rozpoczną się dopiero od przyszłego tygodnia.

Nie poddam się! Dostałem firmowy kubeczek a niedługo dostanę kartę PIP to i o miejsce dla rowerów powalczę!!! Zrobimy z nich ludzi!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew