DWOP i NIe DWOP - trudne odpowiedzi || 45.00km
Sobota, 2 listopada 2019
· Komcie(1)
Miałem DWOP-a po nie DWOP-ie więc łącze w dwa wpisy bo jakoś mi się ten z dojazdu do pracy nie udał i nie będę teraz na siłę tworzył historii.
Praca wypadła mi drugiego, więc klasycznie jak to zwykle bywa kiedy wszyscy mają długi weekend ja pracowałem. Myślałem sobie luzik. Grobing i nikogo nie będzie, ale się myliłem. O 13 gdy dotarłęm pod firmę parking był pełen aut a sklep pełen ludzi. No kosmos... Chyba zmarzli na grobingu i przyjechali się obkupić na niedzielę w kościele.
Padały różne pytania, ale moim faworytem było:
- dzień dobry - macie konie?
Chodziło oczywiście o dział jeździectwa, który owszem mamy, ale to pytanie wystrzeliło tak z nienacka że potrafiłem tylko zrobić głupią minę i wyrecytować:
- co mamy?
Inne pytanie też były takie może mniej górnolotne:
- A takie spodnie jak dla mnie gdzie znajdę?
- Dlaczego tu każda rzecz jest w innej alejce...?!
- Chce pan wieszak? Bo mam akurat, widzę że nie ma pan żadnego (często chodzimy po sklepie i szukamy pustych wieszaków na hakach i odnosimy je sobie na dział albo do pudelek przy przymierzlaniach)
- Przepraszam pan tu pracuje?
- A pan uprawia to? - na pytanie o kurtkę zimową.
- W tym będzie mi ciepło?
- Szukam czapki takiej jak ta ale trochę innej...
- Czy można kupić dwa różne rozmiary butów?
No i dzień zleciał.
Drugi wyjazd to już ustawka z Legionowem. Oczywiście pod ratuszem, i oczywiście frekwencja była powalająca n+1. Gdzie 2>n >0
Pojeździliśmy w upale bo tego wieczoru na termometrze było bagatela 14 stopni!!! Masakra jaka super pogoda. Obawiam się tylko szoku termicznego jaki nastanie, gdy w końcu przyciupi minusem ujemnym!!!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Praca wypadła mi drugiego, więc klasycznie jak to zwykle bywa kiedy wszyscy mają długi weekend ja pracowałem. Myślałem sobie luzik. Grobing i nikogo nie będzie, ale się myliłem. O 13 gdy dotarłęm pod firmę parking był pełen aut a sklep pełen ludzi. No kosmos... Chyba zmarzli na grobingu i przyjechali się obkupić na niedzielę w kościele.
Padały różne pytania, ale moim faworytem było:
- dzień dobry - macie konie?
Chodziło oczywiście o dział jeździectwa, który owszem mamy, ale to pytanie wystrzeliło tak z nienacka że potrafiłem tylko zrobić głupią minę i wyrecytować:
- co mamy?
Inne pytanie też były takie może mniej górnolotne:
- A takie spodnie jak dla mnie gdzie znajdę?
- Dlaczego tu każda rzecz jest w innej alejce...?!
- Chce pan wieszak? Bo mam akurat, widzę że nie ma pan żadnego (często chodzimy po sklepie i szukamy pustych wieszaków na hakach i odnosimy je sobie na dział albo do pudelek przy przymierzlaniach)
- Przepraszam pan tu pracuje?
- A pan uprawia to? - na pytanie o kurtkę zimową.
- W tym będzie mi ciepło?
- Szukam czapki takiej jak ta ale trochę innej...
- Czy można kupić dwa różne rozmiary butów?
No i dzień zleciał.
Drugi wyjazd to już ustawka z Legionowem. Oczywiście pod ratuszem, i oczywiście frekwencja była powalająca n+1. Gdzie 2>n >0
Pojeździliśmy w upale bo tego wieczoru na termometrze było bagatela 14 stopni!!! Masakra jaka super pogoda. Obawiam się tylko szoku termicznego jaki nastanie, gdy w końcu przyciupi minusem ujemnym!!!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew