Tęsknota || 1.00km
Wtorek, 28 stycznia 2020
· Komcie(5)
Leczenie bólu postępuje. Od kilku dni jak wiecie wyłączony z aktywności. Jestem na L4 i w sumie nie wiadomo co mi jest. Proces leczenia i diagnozowania w naszej służbie zdrowia wymaga eeee pieniędzy i cierpliwości. Bez ustrzelenia kilku pomcy świątecznych, SOR-u i prywatnej wizyty u Neurologa, trwałbym z bólem bez sensu. A tak moje cierpienie ma sens...
Żadne cierpienie nie ma sensu, ale jest już szansa na rezonans (płatnie) a potem może ktoś mi wreszcie powie 0 gdzie ja u licha się znajduje w obecnej chwili. Bo efekty są takie, że mój atak korzonków trwa już tydzień i nie czuje super poprawy i nadal chodzę przygarbiony.
Kręgosłup to głupia sprawa. Obawiam się jakichś powikłań poważniejszych, ale w sumie ból nie pojawił się po "nagłym dźwignięciu"
tylko zwyczajnie z rana wstałem i jest. Tu rodzi się nadzieja, która umiera ostatnia, że jak tylko mi rezonans zrobią to uda mi się zapisać na fizjoterapię i jakiś znachor mnie ponagina i zrobi mnie na nowo. Obecnie średnio. Chodzić chodzę, ale jak babinka pochylony, a wzdłóż kręgosłupa wyrastają mi dwie długie pręgi napiętych mięśni.
Jakie sa plusy? No jasne, że są plusy! Nie ma pogody na roweri do sezonu jest jeszcze trochę czasu, więc może uda się zebrać te zwłoki z podłogi i postawić je na nogi!
Ech tesknie za rowerem.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Żadne cierpienie nie ma sensu, ale jest już szansa na rezonans (płatnie) a potem może ktoś mi wreszcie powie 0 gdzie ja u licha się znajduje w obecnej chwili. Bo efekty są takie, że mój atak korzonków trwa już tydzień i nie czuje super poprawy i nadal chodzę przygarbiony.
Kręgosłup to głupia sprawa. Obawiam się jakichś powikłań poważniejszych, ale w sumie ból nie pojawił się po "nagłym dźwignięciu"
tylko zwyczajnie z rana wstałem i jest. Tu rodzi się nadzieja, która umiera ostatnia, że jak tylko mi rezonans zrobią to uda mi się zapisać na fizjoterapię i jakiś znachor mnie ponagina i zrobi mnie na nowo. Obecnie średnio. Chodzić chodzę, ale jak babinka pochylony, a wzdłóż kręgosłupa wyrastają mi dwie długie pręgi napiętych mięśni.
Jakie sa plusy? No jasne, że są plusy! Nie ma pogody na roweri do sezonu jest jeszcze trochę czasu, więc może uda się zebrać te zwłoki z podłogi i postawić je na nogi!
Ech tesknie za rowerem.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew