Wpisy archiwalne Sierpień, 2021, strona 3 | Księgowy
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2021

Dystans całkowity:1094.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:89:16
Średnia prędkość:12.26 km/h
Maksymalna prędkość:155.52 km/h
Suma podjazdów:670 m
Suma kalorii:26479 kcal
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:28.79 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Z głodówki do Zakopanego. || 15.00km

Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 · Komcie(1)
Po porannym śniadaniu udaje się w kierunku Zakopanego na pociąg. Fotek brak ale ilości turystów jakich tam widziałem przeszły moje oczekiwania. Mijałem idące grupki po 40osob niczym pielgrzymki i takich grup spokojnie z osiem naliczyłem. Do tego przy parkingach na teren parku auta w ilościach hurtowych... Dawno nie widziałem takich tłumów w tej części Polski.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Poland Gravel Race cz 4 || 100.00km

Niedziela, 15 sierpnia 2021 · Komcie(1)
Ostatni dzień rajdu. Standartowo wstałem o 4 rano żeby się o 5 pojawić ja trasie. Ostatnie 100km ostatni dzień przetrwania. Limit czasu nawet nie sprawdzałem chciałem dojechać do mety. Było bardzo gorąco i dużo szedłem pod górki. W zasadzie już nawet nie próbowałem jechać jak nachylenie wzrastało mocniej. Delektowałem się widokami i jazdą. Przejechanie tego maratonu uznaje za bardzo duże wyzwanie i każdy z tej ostatniej grupy co jechała walczył o przetrwanie. Tu nie było ścigania tu nie było kalkulacji. Liczyła się wspólna przygoda i jazdą każdego dnia. Udało się i dotarłem na metę i jestem mega zadowolony. Był to jeden z najtrudniejszych ultra MTB jaki jechałem.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Poland Gravel Race cz 3 || 151.00km

Niedziela, 15 sierpnia 2021 · Komcie(1)
Trzeci dzień to kryzys. Upał bardzo mnie wykańcza. Przed Krynica mam ochotę się wycofać. Jest mi niedobrze słabo i drżą mi ręce. Pije ale nic już nie smakuje, udaje się jednak jakoś przetrwać kryzys i jakoś jadę dalej... Ten dzień niewiele robiłem fot bo myślałem żeby przetrwać


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Poland Gravel Race cz 2 || 154.00km

Piątek, 13 sierpnia 2021 · Komcie(2)
Nocleg w Smereku udał się spontanicznie. Po 5:30jiz ma trasie. Bieszczadzkie poranki chłodne, ale jechało się słabo. Dopiero po poranku i śniadaniu w sklepie jakoś to ruszyło... Góry powoli zaczęły się zmieniać zaczyna być nieco bardziej tatrzańsko podjazdy jakby dłuższe i mniej strome, za to pogoda wyraźnie się poprawia. Na otwartych przestrzeniach upał daje się we znaki. Ludzie zaczynają odczuwać żar i te same odcinki w środku dnia masakrują totalnie. Czasem nie ma gdzie się ukryć i czuć jak słońce pali ja otwartej przestrzeni... Grupy się klarują, mijamy się z tymi samymi osobami. Niewielkie różnice w strategii jazdy i powtarzają się ci sami ludzie czaswm spotykamy się na podejściu pod przełęcz, czasem na postoju w sklepie. Jedni szybciej jadą i więcej odpoczywają inni wolniej pedałują , ale robią mniej i krótsze postoje.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Poland Gravel Race cz 1 || 150.00km

Czwartek, 12 sierpnia 2021 · Komcie(0)
Pierwszy dzień Poland Gravel Race to ostre zderzenie z rzeczywistością jaką są góry. Na starcie ostry podjazd zaraz za Przemyślem, a potem kolejne i kolejne. Trasa malownicza, ale już pierwszy dzień pokazał pazur. Góry ostre sztywne idęalne do podchodzenia. Jadąc pod górę jadę 5km/h a idąc 4km/h a więc decydowałem się iść. Techniki mieszane trochę marszu trochę podejścia. Od samego początku strategia "byle nie stawać" i "wolno ale do przodu" dawała wyniki. Dużo osób walczyło i sporo się wycofało już pierwszego dnia. Góry dawały pokaż także pięknymi widokami. Było epicko, choć Bieszczady to lasy które często zasłaniały najpiękniejsze widoki...


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Wyjazd na Poland Gravel Race || 6.00km

Środa, 11 sierpnia 2021 · Komcie(1)
No i w końcu, po wielu przeciwnościach, ruszam na PGR. Przygoda zaczyna się powoli a nerwy udaje mi się jakoś trzymać na wodzy. Oczywiście nie mogę jeść z rana więc swoje śniadanie zjadłem dopiero w pociągu. Pociąg jest mi już znany bo to ten sam co jechałem jakia czas temu do Skarżyska. Tamten miał duże opóźnienia a ten tylko 10minut, co dobrze rokuje na dotarcie o czasie do schroniska. W pociągu jest już trochę zawodników, pierwszych spotykam już godzinę przed startem gdy wysiadam z lokalnego SKM. Jadą poprzednim pociągiem. To niesamowite jak jadąc tak, poznaje się nowych ludzi na trasie. Za to lubię te wyścigi. Jedzie się gdzieś na drugi koniec Polski aby trochę cierpieć wspólnie ?? Nastawienie dość dobre pogoda za oknem ładna. Zapowiada się ładny wyjazd przez piękne góry ?


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,