Zima za dupkę trzyma... || 25.09km
Czwartek, 17 stycznia 2013
· Komcie(1)
Kategoria Po Agnieszkę do pracy, Pojeżdżawki
Wyjazd w sumie wieloetapowy, nie wiem co po kolei opisać, to jak rozwaliłem koło i wyrwałem szprychę z nyplem z obręczy czy jak próbowałem sie rano przedostać przez zaśnieżone łąki na slicku z tyłu?
Jednym słowem musiałem odwiedzić rowerowy. Pogadałem sobie z serwisantem, pośmialiśmy sie a potem z nudów jakaś tam pętelka po okolicy. Za nic w świecie nie mogę ułożyć opony zwinajej na tyle. Zrobiło się jajko i podskakuje jak głupi na niej... Chyba jutro zmienię znów ją na druciaka. Tym razem Smart Sama, bałem się go zakładać na przód, ale jak mam tak skakać jak debil na siodełku - to zmienię!

Jednym słowem, zimowe igraszki i fistaszki... Ścieżki nie istnieją, ulice istnieją względnie. Luksus to nie jest taka jazda, ale nie będę się bił, bo "przecie zima jest to śnieg musi być".
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Jednym słowem musiałem odwiedzić rowerowy. Pogadałem sobie z serwisantem, pośmialiśmy sie a potem z nudów jakaś tam pętelka po okolicy. Za nic w świecie nie mogę ułożyć opony zwinajej na tyle. Zrobiło się jajko i podskakuje jak głupi na niej... Chyba jutro zmienię znów ją na druciaka. Tym razem Smart Sama, bałem się go zakładać na przód, ale jak mam tak skakać jak debil na siodełku - to zmienię!

Jednym słowem, zimowe igraszki i fistaszki... Ścieżki nie istnieją, ulice istnieją względnie. Luksus to nie jest taka jazda, ale nie będę się bił, bo "przecie zima jest to śnieg musi być".
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew