Po Agnieszkę do pracy, strona 23 | Księgowy
Wpisy archiwalne w kategorii

Po Agnieszkę do pracy

Dystans całkowity:6937.77 km (w terenie 434.39 km; 6.26%)
Czas w ruchu:196:17
Średnia prędkość:11.95 km/h
Maksymalna prędkość:35.30 km/h
Liczba aktywności:367
Średnio na aktywność:18.90 km i 1h 55m
Więcej statystyk

wieczorne przemyślenia w siodełku || 14.93km

Środa, 25 stycznia 2012 · Komcie(1)
No i kolejne wieczorne kręcenie. Mrozek daje się już odczuć, ciekawe co będzie dalej:) Po rozmowie kwalifikacyjnej mieszane i raczej niezadowalające uczucia. Pracę mógłbym podjąć, ale musiałbym założyć jednoosobową firmę a umowa wiązała by się na zasadzie rozliczenia miedzy dwoma firmami raz na kilka miesięcy. Czyli sam się człowieku bujaj z ZUSem przez 3 tyg zakładaj firmę potem , sam ogarniaj składki a jak spełnisz oczekiwania to ci pewnie ci zapłacimy i zawalimy robotą. Będziesz szukał klientów dla nas no i oczywiście pułap sprzedażowy musi być. Jak na początek kariery zawodowej, to ja raczej podziękuje;/.

I tak w głowie, pełno waty. Sesja, porażka w związku z kolejną rozmową kwalifikacyjną i cała masa innych myśli. Jednym słowem nie ciekawie. Biorąc pod uwagę, że jutro mam egzamin ze Statystyki Matematycznej to totalnie mnie rozregulowała ta rozmowa i jakoś tak przybiła. Moje morale spadło, czuje się taki bez wartości - student a moim ŁuNiwerkiem to sobie ludzie dupę podcierają, bo tu doświadczenie jest ważne a nie ten zasrany MaGisTer!

Pojechałem się więc przejechać i przy okazji wybrałem się po Agusię, która po EKG wydaje sie być raczej zdrowa. Mało bo mało tych kilometrów, ale powtarzam sobie, że odbije sobie to wszystko jak tyko skończy się Sesja...

Tokaido gra i buczy, ale za nic nie mogę zdjęcia zmienić w profilu roweru więc tymczasowo jest profil TOKAIDO(beta).
Tak było po zakupie:

Tak jest po 3600km przebiegu:



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

poranny rozruch || 10.47km

Środa, 25 stycznia 2012 · Komcie(2)
Dzisiaj jechało mi się wyjątkowo przyzwoicie. Może to za sprawą rozmowy kwalifikacyjnej jaką odbędę dziś o 13. Miałem wyjątkowo dużo energii, a jednocześnie przyjemny mrozek sprawiał, że na ulicach było sucho. Szkoda tylko, że moje zatoki tego nie doceniały, szczypał nos jak diabli w ten mroźny poranek a śluzówka wołała o pomoc.

powered by google

Nie zrażam się jednak katarkiem i jeżdżę dalej. To najlepiej wpływa na moje przeziębienia. Wysmarkam wszystko w terenie i odchodzi jak po cudownym lekarstwie.
Dla własnego bezpieczeństwa nie próbujcie mnie naśladować;D

Na drogi hej rowery na drogi bo tam sól...


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

szukając inspiracji... || 34.50km

Wtorek, 24 stycznia 2012 · Komcie(4)
Dziś po odprowadzeniu Agnieszki do pracy, wybrałem się na rundkę. Jakoś wczesniej nie skąłdało się aby wrócic do tradycji z przed lat, kiedy to każdy dzień sesji, rozpoczynałem takim Wieliszewsko - pomiejskim kręceniem.
W końcu się udało!

Zima ostatnimi czasy troszkę szalała z temperaturami, było powyżej zera i brudno-mokro-źle. Dziś na rundce bylo w granicach -1/0 stopni. Pojechałem więc w teren. Najpierw przez oś Piaski do PKP Piaski a dalej już przy torach na znany sobie szlak.


Dla takich widoków na trasie, warto naprawde czasem się torszke zdyszeć na rowerze.
Pieknie zaśniezone leśne ściezki i drzewa. Latem jest tu pieknie zielono a zimą... cóż, sami zobaczcie:


Ścieżka w Wieliszewie, to około 8km asfaltowej nawierzchni dla rowerów, dziś była w sam raz. Nie zasypana mocno śniegiem a jedynie nim przyprószona. jechało się super. Lubie jeździć po śniegu na ścieżkach pod warunkiem, że nie zalega go po kostki i nie jest to "kopny" śnieg.


Drogą rowerową do Wieliszewa skręciłem na Zegrze Południowe, aby skontrolować sytuacje nad Zalewem. Woda lekko zamarznięta, ale jeszcze nie jest na tyle gruby lód aby po nim rowerem śmigać. Jak przyjdą mrozy, to napewno przejadę się lodem do Nieporętu. Zalew bowiem zamarza zimą, tak mocno, że można po nim prawie, jeździć samochodami. Gdy jest mroźna zima robi się tam wspaniała lodowa pustynia. Liczę, że tej zimy jeszcze tak będzie;)

Z Zegrza wróciłem do Wieliszewa i zrobiłem kurs na Wodociągi i powrót do domu Znów inna drogą, tym razem trasą techniczną przy wodociągach. ten odcinek też przy większych ilościach białego puchu jest całkiem malowniczy. Obecznie wygląda tak:

Jak dopada, i samochody uklepią, to jest to tzw. "Mleczna droga". W zasadzie wyłączona z ruchu, dostępna tylko dla mieszkańców okolicznych domostw. Czekam więc z niecierpliwością na lepsze pokrycie ja sniegiem. Obecnie jest fajna, ale czuć pod spodem asfalt...

Jadąc do domu jeszcze przed trasą "mleczną", dopada mnie śnieżyca. Sypało naprawdę ostro. W zasadzie dopiero w okolicach Legionowa śnieg ustał jednak i tak troszkę mnie to zmordowało. Dobrze, że jechałem bocznymi drogami, bo okulary całe miałem zalepione a od czubka czaki po kostki - od frontu bylem biały...

Suma summarum rower się troche umoczył, a i ja byłem nieźle zmęczony.


Zdecydowanie musze wrócić do tej tradycji międzysesyjnej, bo energii do nauki mam dużo więcej niż gdybym siedziął i zmuszał się do czytania o dystrybuantach statystycznych i rozkładach normlanych...

Jutro znów pojadę, tylko w innym kierunku!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

wieczorne fiku miku in de tałn || 14.81km

Wtorek, 24 stycznia 2012 · Komcie(2)
Miałem jechać prosto po Agę a jutor sobie dokręcić rurę, ale skoro jutro mam rozmowę o pracę, to dziś wieczorkiem wybrałem się dalej. Nie jest to super daleko, ale w każdym razie ponad 4km więcej niż standardowo na trasię do Agi.

Legionowo - ścieżka rowerowa odgarnięta - SZOK, jednak na odcinkach gdzie dzieli się z chodnikiem jest już cienko. Chodnik bowiem z kosteczki w calości pokrywa głęboki śnieg, a po odgarniętym ścieżko/pasie walą pielgrzymki.

Wybaczam im bo wiem, że zima nie ma reguł ściezka-chodnik. Wszyscy jesteśmy rowerzystami:) Ty niemniej, zdziwiło mnie, że odgarnęli jednak ścieżkę a nie chodnik:P

Cóż, trasa ścieżkami dookoła miasta, koło Sp 6 i przez rondko Polski Walczącej, aż do Wiaduktu. Pod wiaduktem i na Kwiatową i do Agi.

Powrót wspólnie znów ścieżkami. Tym razem klasycznie wzdłóż głównej. Szkoda że tak mało ścieżek, przydałoby sie jeszcze połączyć tą na piaskach z wiaduktem i byłoby cacy!

Zacnie lekko zwiewnie - czyli kolejne kilometry ku wieczności!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

terenowo-śnieżny test singielka || 8.50km

Sobota, 21 stycznia 2012 · Komcie(0)


Pierwsze na serio testy singla. Dziś zabrąłem się z rowerkiem do lasu z obładowanymi skawami. Było strasznie mokro, bo cholerna odwilż ale jakoś przejechałem się i popatrzyłem jak to to moje nowe pedało-kółko działa. Kilka spostrzeżeń się nasuwa oto i one:

Przede wszystkim rower na obecnym przełożeniu jest zdecydowanie rowerem terenowym, na szutry i ewentualnie do lasu. Oczywiście semi-slick na tyle nie ułatwia jazdy, ale gdyby była lepsza opona napewno by radził sobie świetnie w śniegu.
Na asfalcie jest za "miękko". 15km/h i kręce niezły młynek.

W wolnym czasie zobacze czy da radę nie skracając łańcucha założyć go an niższą zembatkę tylko przesuwając kolo. To dalo by mi 2 biegi. Mógłbym co jakiś czas wybrać czy jadę w teren i ma być lżej czy jadę na uczelnie z sakwami i trzeba mi coś na asfalt!

Dla tych co tu ostatnio narzekali na mój łańcuch - informuje , że stary poszedł do śmieci a nowy jest to connex 808 (nowy o tyle o ile był wcześniej w moim letnim rowerze jako drugi łańcuch i ma ze 5-6 tysi przebiegu jak nie lepiej:P)


było...



obecnie, connex 808 i truvativ korba, 2nd hand


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Rozbity Tokaido - po raz drugi:D || 3.00km

Czwartek, 19 stycznia 2012 · Komcie(11)
Jadę jadę sobie lasem
Podśpiewuje z nudów czasem
Jade jadę... jakby wolniej?
A tu nagle JAK PIERDOLNIE!!!
I księgowy ponad kołem
Przelatuje jak tobołek
I mną miota i mną szasta
Jebłem w śniegi no i basta!


Tak zakończyła się dzis moja jazda rowerem To-Kurwa-Ido.

Znów przerzutka...
znów się wkręciła...
znów musiałem z buta wracać...

Ale ale!!! najciekawsze jest to, że tym razem Mój Rower zapodał mi akrobatyczny pokaz, jak latać nad kierownicą! Koło sie tylne zablokowało(nagle niespodziewanie) mnie jakoś przygięło do kierownicy i nie utrzymałem się na rekach (bo nie robie regularnie pompeczek) i pooooleciałem w krzaki.

Efektem jest rozwalona przerzutka, wygięty hak, pęknięty błotnik, obolały bok i obolałe EGO.
Ja go zaąłtwie! Zrobie mu singla, dzisiejsze śrubkowanie, nieomal zakończyło się sukcesem, bo singla umiem zrobić, gdyby nie to, że jakis osioł/matoł, wsadził Biopace, do mojego tokaido;/ I jak mam singla jedzie raz na napiętym a raz na luźnym łańcuchu, przez co gubi go szybko i ów pan łańcuch spada z zębatki.

Do tego wszystkiego uszkodziłem jeszcze hamulce, więc jutro czeka mnie kurs do rowerowego. Muszę kupić:

*hamulce
*klamki (chce zmienić to dziadostwo canti-sranti na zwykłe v-breaki, bo to co tu się wyprawia, to nie jest hamowanie!)


Tak to jest, jak się oszczędza i na silę próbuje się zyskać. w sumie 3500km na tym co miał, nie jest wcale złym osiągnięciem, ale jak się posypało, to już wsio na max;/

Zorbie więc singla a korbę 48 biopace, zastąpię 42 zębatą okrągłą korbą od Agnieszki z Krossa.

Singiel będzie na 3x5 aby był to rower i do miasta i na uczelnie. Ciekawe, jak się sprawdzi. Mam obawy co do takiego rozwiązania, jednak z tego haku już nic nie będzie, a napinacz też musi być dobrze przymocowany i przede wszystkim - prosto. Zostaje więc klasyczny "ciasny" singielek.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Bum Bum || 12.54km

Środa, 18 stycznia 2012 · Komcie(6)
Dzień pełen wrażeń. Kiedy zbierałem się do wyjazdu, na rondku przed blokiem doszło do czołowego zderzenia samochoddów. Pieknie sypało wtedy, było biało i chyba jednego z nich za bardzo zniosło. Było słychać tylko PACH!!! i... cisza. Obaj wyszli cało kolesie, bo prędkość jednak nie była duża.




Na miescie, a w zasadzie już po wyjściu z domu - zapanowało białe szaleństwo. Padało sniegiem, tak fajnie, tak mocno, a na ulicach było bielusieńko! Bielu-siu-nień-ko!!! Uwielbiam kiedy jest biało, kiedy jest trudno, i ślisko.

Pod mięsnym, gdy parkowałem, zaczepił mnie facet. Dokończył peta i jeb go w śnieg. A mnie zaczął "podrywać" w standardowy sposób.
"Hej nie za zimno na rower? A te spodnie ciepłe?"
No idź precz pedale - myśle sobie. A może jesteś księdzem? A kysz - kurwa!!
Stoisz i ci dupa marznie to nie znaczy, że ja cię będę grzał. Już chciał sprawdzać czy grube te spodnie mam, ale zrobiłem unik, że niby czegoś w sakwie szukam. Co za naród. MACAĆ im sie moich nóg zachciało! A paszoł!!!!
"Takie specjalistyczne, widzę... no to trzeba mieć zdrowie..." - kontynuuje w slowotoku, że niby już mnie zapoznał!
Trzeba!? Ha trzeba rzucić palenie zgniły patafianie! Mówię w myślach a dźwięcznie dodaje tylko "MHM..."


Całe szczęście przez drzwi mięsnego wszedł pierwszy. Nie doczekanie jego, żeby jeszcze mi na dupe się gapił!!! W sumie normalny gość, ale tak mnie czasem wkur-wiają takie gadki szmatki. Ani to mi nie daje dumy, ani jemu informacji na temat oddychalności i wiatroodporności tkanin kolarskich.

Z mięsnego uwolniłem się szybko, dziarski rozmówca grzebał w pułkach koło bułek i ..."bagietek:P" Buahahaha

Ruszyłem na miasto i przemknałem na Chotomów, a dalej już po takich drogach do domu.

Ktoś mi powie, czemu wszędzie panuje ta, dziwna mania podjarania Legią?? Nie kumam, wszędzie widze napisy, kolory tej drużyny. Nie mam nic do nich, ale ... czy to nie jest trochę... chore?




I do domku hop...;D ciepło cieplej ZIMA:) Hura!!!!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Załatwiaing sprawunks in the town:D || 18.00km

Wtorek, 17 stycznia 2012 · Komcie(0)
Najpierw do AGi, potem do szewca, potem znów do Agi potem po baterie, potem znów do agi i znów po baterię bo ta była zła, potem do Agi potem do domu do lasu i siup...

Jestem:D

Zimowy las jest super:D pod kołami równo, wydeptane nie ma dołków a snieg tak fajnie skrzypi:D


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew