Do pracy!, strona 23 | Księgowy
Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy!

Dystans całkowity:14811.53 km (w terenie 196.14 km; 1.32%)
Czas w ruchu:120:08
Średnia prędkość:21.40 km/h
Liczba aktywności:469
Średnio na aktywność:31.58 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Do pracy 208 wielkie zmiany. || 3.00km

Wtorek, 13 stycznia 2015 · Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Znów do ppracy przez wiadukt wielką rewolucja się rozpoczęła, jakie będą jej efekty tego dowiemy się z czasem. Obecnie malowanie i wdrażanie nowych zasad, wielką reorganizacja firmy trwa!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 207 - Wielka awantura || 3.00km

Czwartek, 11 grudnia 2014 · Komcie(1)
Kategoria Do pracy!
Awantura w pracy o byle co. Napięcie sięga zenitu. Wszyscy podenerwowani. Remanent leży, braków dużo a przyszłość firmy pod znakiem zapytania. Nie wiadomo kto będzie pracował po nowym roku, szykują sie jakieś zmiany, a mnie już sił do  tego burdelu nie starcza. Niedługo dojda do wniosku, że cały ten bałagan w spółce to moja wina...

Staram się to olewać, ale zbierało mi sie przez tydzień i wybuchlem. Oczywiście poszło o byle co... Chodzi o to, że w remanencie zapisałem pod spodem kod rękawiczek, które na owym remanencie były. Pani Ola z biura niestety, nie mogła przejść obok tego obojętnie i przyszla mi o to wyrzuty robić. 
- Czemu to wpisałeś tu? Przecież dwie strony dalej zaznaczyłeś, że tych rękawiczek nie ma. 
- Ola, tu jest 14 stron remanentu, na każdej 30 pozycji rękawiczek, i każda pozycja ma kod: 3xxxxxx-xxx-xxx.YY, naprawdę nie zauważyłem tego kodu i dopisałem go z tyłu. 
- No to ile w końcu jest rękawiczek o tym kodzie skoro tu napisaleś zero z jednej sztuk a tam dopisałeś
- No zastanówmy się tu miała być jedna para napisałem, że jest zero a tam napisałem jedną parę - to ile jest?
- Będziecie to liczyć jeszcze raz... przez twoje niechlujstwo
- Sory, ale to nie jest tak trudny błąd abyś nie mogła go wychwycić i sama wywnioskować...

No i sie tak przepychaliśmy aż poleciały epitety. 

Przyjemniutko nie? Niby błaha sytuacja, wydaje się, że powinno się rozejść po kościach, ale gdybyście czuli atmosferę w firmie... . Każdy nie wiem na czym stoi... bajzel... Odechciewa się... 

Wróciłem tak zły z pracy, że myślałem, że mi głowa odpadnie. 


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 205 - Triatlon? || 3.00km

Środa, 10 grudnia 2014 · Komcie(5)
Kategoria Do pracy!
Ostatnio modny stał sie słuchajcie triatlon. Zaraz po bieganiu coraz więcej mamy klientów, gdzie ludzie mówią nam, że będą startować w triatlonie. Fajna sprawa, choć czasem chyba wielu z nich nie zdaje sobie sprawy na co się porywa. Wpada bowiem na  ten przykąłd do nas taki facet ostatnio i pyta czy rower merida, można na triatlonowy przerobić. Myślę sobie spoko Crossway ma 28 cali koła, ale da radę. 

Okazuje się jednak, że pan ma jakiegoś górala mtb z przed 5 lat. Zainwestuje więc - tak powiedział - w nowe cienkie opony 1,25 cala nowe dętk, zmieni w góralu korbę na szosową lub trekingową. I planuje jeszcze zakup lemondki. I tak oto powstanie rower do triatlonu, na miarę "prawdziwego triatlonisty".Jeszcze tylko powinienem mu zaproponować zmianę amortyzatora na widelec sztywny i będzie "rakieta". 

Po dłuższej rozmowie okazalo się, że pan " coś tam jeździł", nie biegał i "umie pływać". Od stycznia zaczyna trenowanie, wynajął trenera nawet. Teraz jedzie z rodziną na miesiąc na wakacje w ciepłe kraje, ale jak wróci to bierze się za treningi. 

I tak człowiek nie mający pojęcia o jeździe, ze sportem nie mający nic wspólnego atakuje triatlon:) NAJS:D


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 203 - O ile dobrze liczę || 0.00km

Poniedziałek, 8 grudnia 2014 · Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Słońca na niebie od kilku ładnych dni ciężko się dopatrzeć. Mimo, że pogoda lekko na plusie chęć do pedałowania na dworze skutecznie mi nie chcę przyjść. Poranny kurs przez wiadukt w 5 minut, zdecydowanie mnie zaspokaja jeśli idzie o ostatnie dni i jazdę "life". Po weekendowym imprezowaniu ze znajomymi mogę z dumą powiedzieć, że mieszkanie nowe na parapetówce opite, i teraz można już oficjalnie powiedzieć, że "otwarcie" się odbyło. 

Do pracy pojechałem dziś na Ślicznej Shannon. W planie miałem frezowanie kasety i założenie zębatek szosowych. Odkąd rower został zbudowany napęd przeszedł z FRANCY. Była więc kaseta MTB i korba 44 zęby. Niby jak na przełajówkę - spoko, ale podczas jazdy z wiatrem ostatnio bardzo brakowało mi kilku zębatek. Nie chodzi tu o prędkość, że było za wolno, mam na myśli to, że pomiędzy przysłowiową 5-tką i 6-tką jest różnica nie jednego a 3 zębów <chyba>.

W pracy dopadłem "nową kasetę", tą którą miałem na mazurach i ją diaxem zrobiłem. Tj - spiłowałem łączące ją nity i rozebrałem na poszczególne zębatki. Teraz ułożyłem sobie przełożenia jakie chce. Mam sporo dużych koronek z kaset mtb wcale nie ruszonych, więc jak będę miał okazję wiosną poeksperymentuje i ułożę sobie kasetę pod swoją jazdę. 

Korbę obecnie mam dość specyficzną, bo założyłem dwie zębatki z trekingowej korby i jedna została po MTB. 
48 - 36 - 22 - docelowo najmniejsza koronka powinna być 26... a nawet 28.

I tak oto podłubałem sobie w rowerze. Łańcuch XT miałem założyć i skuwak zgubiłem w domu, bo tak skutecznie porządek przed imprezą robiłem. W piwnicy też porządkowałem i też nie ma - czeka mnie jutro jeszcze więc zmiana łańucha. 




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 201 - Remanent z Cocacolą || 3.00km

Sobota, 6 grudnia 2014 · Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Od jakiegoś czasu w firmie mamy dziwna personę. Nazwijmy go COLA, facet jest z bulgarii potocznie określany jako bułgar, ma jakieś bliżej nieokreslone zadanie w firmie, w odczuciu ogółu - kontrole wewnętrzną. Ledwo po Polsku mówi ale sporo rozumie. Ma ciekawa osobowość i wszystko chce wiedzieć.

Wczoraj brał udział w remanencie z nami. Dziwnie było. Sprawdzamy jedną ścianę lampek.
- zapisz cztery sztuki.
- ne ne, poszukaj poszukaj ma być pięć.
 [ szukam ]
- masz?
- nie, zapisz cztery...
- ne ne musi być pięć
[ szukam wkurzony]
- nie ma więcej...
- dobra to odłóż te cztery na bok poszukasz zaraz. Teraz tamte....

I tak to działało. Lampek nie było mało, a sporo brakowało lub było pod innymi kodami. I tak zamiast remanent iść na przód stał w miejscu bo ciągle odkładaliśmy lampki na poszukanie dalej.

4h z lampkami walczyliśmy... potem jeszcze się "A" dołączył i we dwóch próbowaliśmy namówić COLE aby zapisywał stany faktyczne a nie usilnie szukał lampek.

Ciężki żmudny dzień.



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 197 198 || 6.00km

Środa, 3 grudnia 2014 · Komcie(3)
Kategoria Do pracy!
Praca ach ta praca, co dzień do mnie powraca. 

W firmie standardowo - inwentaryzacje, reklamacje i ludzi całe tumany... to znaczy tumany może oni są ale liczebnościowo bida... Po sobocie pracującej troszke pomotałem i trzeba było odkręcić. Nie wiem gdzie miałem łeb, ale popełniłem prosty błąd. Cóż moja wina nie ma co się wybielać. Cała sytuacja przeszła jednak bez większego echa. Widać w firmie mieli inne sprawy na głowie. 

Koniec roku coraz bliżej a w firmie atmosfera jakby ktoś umarł. Szef chodzi jakiś taki załamany, remanent czyta, jak nastraszniejszy kryminał. Całe sterty piętrzą się dokumentów u niego za biórkiem a do tego wszystkiego jeszcze my - pracownicy coś od niego chcemy:P

Life;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 193 + 194 || 4.50km

Wtorek, 25 listopada 2014 · Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Dwa w jednym z dojazdów do pracy. Dziś przyprowadziłem zimówkę. Accent śnieznik idzie w ruch. Czarnowłosa shannon ma do wiosny wakacje. 

W pracy nic ciekawego. Mógłbym wam opowiadać o sprzeczce z "A" i o tym jak to wyjaśniliśmy sobie między sobą parę faktów, ale szkoda słów. To już drugie takie duże spięcie między nami. Nie ukrywam, że zaiskrzyło dość mocno. Poszło o drobnostkę, i o to, że "A" postanowił mnie pouczać i robił to w tak ironiczny sposób, jakby mówił do pięciolatka. Oj lubi on uczyć innych, lubi pokazywać swoją wyższość. Trudno... mnie jego nauki nie pociągają i troszkę sobie powymienialiśmy poglądów - nie ukrywam dość głośno.




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 192 - Przetrwać || 3.00km

Środa, 19 listopada 2014 · Komcie(5)
Kategoria Do pracy!
Co wam będę opowiadał, martwy sezon. Papierkowa robota, albo brak roboty. Inwentaryzacje, czasem kilkugodzinne sprawdzanie listy towarów. Klient? Hmm od święta;D

Po pracy na pocztę po odbiór piast.

To na nich stanie niebawem mój jednoślad;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 190 + 191 - głowa ciężka jak stal chromo-molibdenowa || 6.00km

Wtorek, 18 listopada 2014 · Komcie(3)
Kategoria Do pracy!
Hej witam ponownie. Ostatnio  miałem lekkie kłopoty aby się znów zanurzyć w sieci. Troszkę pogoda się popsuła i przez deszcz i mglisto ponure poranki odebrała mi energię witalną. 

Poniedziałek był znośny do granic możliwości... Dało radę się prześliznąć w pracy, coś tam było do robienia, bo zaczęły się remanenty. Wiadomo godziny z kartką w ręku liczenie sprawdzanie, co się zgadza, a co znów nie. O ile to jeszcze mogłem znieść to gęstniejącej końcowo-rocznej atmosfery jakoś nie łykam. Kurcze, czemu to tak jest, że tyle jest spisków, tyle pomówień w firmie, ludzie sobie nie ufają, jedni drugich okłamują, oskarżają. Gdzie jest zespół "team". To naprawdę ważne aby kilka osób czuło się jak drużyna! Rozumiem coraz bardziej zasady team-buldingu, umacniania więzi pracowników na polach - pozazawodowych. Wspólny wyjazd integracja ognisko, jakaś wycieczka rowerowa, jakiś paintball. Kurcze, rozrywka to nie tylko marnowanie czasu, to budowanie silnej więzi miedzy pracownikami, budowanie och wspólnego zaufania i spajanie więzi. 

Czasem jest ok, czasem to gra... gra jakoś tak jakbym chciał. Jesteśmy uśmiechnięci, współpraca się toczy... czasem jednak są takie niesnaski, że łeb pęka. Niby klientó mało, a człowiek wychodzi po tych 9 godzinach jakby przeorał pole. Masakra...


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Do pracy 183 - Środek tygodnia || 12.00km

Czwartek, 6 listopada 2014 · Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Nareszcie środa. Dni ciągną się jeden po drugim tak ślamazarnie, że czasem ciężko to wytrzymać. Wiem wiem, narzekam bo w pracy nie ma co robić - idiotyzm. Niestety spędzanie całego dnia na szukaniu zajęć, które choć troszkę w oczach innych wyglądać będą na super potrzebne i wartościowe, nie jest łatwe. 

Tego dnia znalazłem czas na majsterkowanie w serwisie. Mailem za zadanie wymienić korby z jednego roweru na drugi, jedne bowiem były 170 tki a drugie 175-tki, tym sposobem troszkę czasu przeleciało na wieszaniu się na kluczach. Jednym słowem, coś się działo. 

Po pracy montowałem szafkę, tzn w sumie budowałem ją od zera z płyt pilśniowych. Wyszła zacnie. Jeszcze tylko wprawić drzwiczki i będzie czysta profeska;)

Rowerowo ubogo, choć pogoda powala na kolana!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,