Do pracy 169 - Połamało mnie | Księgowy

Do pracy 169 - Połamało mnie || 10.00km

Piątek, 26 września 2014 · Komcie(4)
Do pracy pojechałem na rowerze. Było dość chłodno, ale do zniesienia. Wszedłem, a w sumie wjechałem, do firmy. Zaparkowałem rower za ladą i poszedłem na magazyn. Chłopaki wypakowywali busa. Wziąłem więc koszyk jakiś i podałem go dalej robiąc skręt ciałem. Coś mi strzyknęło i po zabawie. Resztę dnia było tylko gorzej. Czułem jakby mi ktoś za nerwy szarpał w plecach. Chodziłem pochylony jak Gandalf w Hobbicie, a podpierałem się na lasce - kij od miotły. 

Wytrwałem do 18 ej. W końcu się kolega zlitował i mnie do domu puścili. Okazało się jednak, że nie mam kluczy do mieszkania więc musiałem pojechać do Agi. Na rowerze siedziałem jednym pośladkiem i kręciłem jedną nogą i za nic nie mogłem sobie znaleźć pozycji aby było bez bólu. Jakoś dojechałem do Agi. Zabrałem klucze i wróciłem do domu. 

Wszedłem do mieszkania położyłem się i myślałem, że nie wstanę... 15 minut kombinowałem jak ponieść się z łóżka. W końcu udało się. Gorąca kąpiel, do tego lek przeciwzapalny. Voltaren na plecy i do wyra. Cholibka, miałem testować jutro nowy rower, a tu dupa blada. 

W kwestii budowy roweru:

Dziś doszedł widelec i opony.

Ze względu na to, że mnie połamało ostro w krzyżu, nie mogłem zważyć całego roweru, ale widelec nowy aluminiowy waży 820 g (z za długa rurą sterową) tymczasowy poprzednik ważył 1150g (ważone wagą do rowerów) - 330g zysku

opony szosowe vittoria diamante pro radiale - 220g x 2 - 440g a opony drugotowe maxxis raze 2x 400g = 800g - strata więc 360 g

Waga więc, nie powinna się była zmienić drastycznie, bo wyrównała ją masa opon. Oczywiście dętki też są grubsze, bo szerszy balon opony, więc pewnie jednak na minus wyszło. Jestem zadowolony z osiągniętej wagi. Dziś mimo problemów z kręgosłupem, musiałem do Agnieszki podjechać do pracy po klucze. Rower prowadzi się spoko. Bieżnik opon nieodczuwalny, a ciśnienie 6,5 atm w gumkach powinnno być odpowiednie aby rower pomykał dynamicznie nie tylko po równej szosie ale i dziurawych ścieżkach, czy krawężnikach.


Aha - nie mogę zrobić fotek to wrzucę co doszło (pożyczone z sieci):






Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (4)

Nie prościej zrzucić ze dwa kg niż kombinować przy wadze roweru ?

kdk 07:39 sobota, 27 września 2014

Dziś dużo lepiej, bo na tabletkach przeciwzapalnych jadę (naproxen) ale mimo, że już mogę sie wyprostować, mam takie jakby zakwasy wzdłuż kręgosłupa. Czuje jakby mi ktoś kijem po plecach przywalił.

Zdrowia Kocie!

Ksiegowy 07:00 sobota, 27 września 2014

Witaj w klubie. Mam problem z kręgosłupem od tygodnia, w odcinku piersiowym (mam tam skoliozę). Zrobiłam RTG, niby dysk nie wypadł. Ale boli i tak.
Oby nam szybko przeszło.

Kot 02:05 sobota, 27 września 2014

Odłamania życzę jak najszybciej!

Trollking 22:54 piątek, 26 września 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asiet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]