Do pracy 216 | Księgowy

Do pracy 216 || 2.00km

Środa, 21 stycznia 2015 · Komcie(2)
Ciężkie wilgotne powietrze wpada do pokoju gdy uchylam okno. Cofam się o pół kroku, i przechodzi mnie dreszcz. Porani ostatnio przypominają raczej te jesienne niż zimowe. Czuje jak mikroskopijne kropelki opadają na moje policzki.
W kuchni czeka kawa. Nie idzie mi dziś jedzenie czegokolwiek więc zadowalam się smakiem tego ciepłego napoju. Wmuszam w siebie kanapkę, która smakuje jak kawałek podeszwy. Nie dobudzony do końca leniwie przeglądam wiadomości w sieci. Nic ciekawego, znowu jakieś wypadki, stłuczki zaginęła jakaś ładna dziewczyna.

Zbieram się wreszcie do wyjścia. Na dworze jest dokładnie tak, jak spodziewałm się \, że będzie. Nieprzyjemnie. Mgła wisi w powietrzu a świat dookoła wygląda jakby ktoś przełączył mój tryb postrzegania na kolory odcieni szarości. Mijam ludzi idących do pracy. Bez wyrazu na twarzy, bez resztek radości. Zaczarowani, w jednym rytmie zmierzają w różnych kierunkach...

Przyspiszam, w uszach lekko szumi wiatr. Nogi popychają pedały, a rower mknie na przód. Jeszcze tylko wiadukt i będzie z góki.

Gdzie ta zima, lekki mrozek, białe uliczki boczne? Starczy już tej depresyjnej pogody.

Śniło mi się dziś, że Wilk prowadził Kota pod ramie, po jakiejś wyczerpującej trasie. Usiedli gdzieś i zbiegli się ludzie aby autografy od Kota brać. Ja nie mogłem się uporać z łańcuchem, któy spadł mi poza zębatki i patrzyłem na to z oddali.
Wchodzę dziś na profil Kota a tam trasa z Wilkiem do Warszawy... prorok wam rośnie ludziska;)



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (2)

Ale sen! Ciekawe co on może oznaczać :) ...

Kot 09:50 środa, 21 stycznia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]