Piątek - pocztowy ja... bhawo ja! | Księgowy

Piątek - pocztowy ja... bhawo ja! || 37.00km

Piątek, 22 maja 2015 · Komcie(3)
W piątkowy dzień miałem do załatwienia kilka spraw, więc domek opuszczam dość wcześnie. Startuje najpierw do Jabłonny odebrać Awizo na poczcie, a później dla odmiany - odebrać awizo na innej poczcie. I tak pocztowałem sobie po pocztach... Szybka wizyta na kawie u Kropki i kierunek praca. W dziub wiało jak szalone. Na Kozłówce tłumy... przejazd zamknięty, rowerów kilka i kilkanaście osób. Nie ma wyjścia trzeba stać. 

Przez odcinek do Wieliszewa ścigał mnie taki jeden koleś na szosówce z piastą biegową.  Strasznie trzeszczało mu wszystko w tym rowerze... a u-lock walił o ramę, że klękajcie-narody. Czy jemu to nie przeszkadzało? Był hipstersko ubrany w dżinsy i palił eko-faja... matko jak on dymił!!! Dymił jakby mu się w gębie właśnie woda na kawę zagotowała!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

Od razu skojarzyło mi się z tym panem
https://youtu.be/Vn29DvMITu4?t=59s
;)

erdeka 10:54 sobota, 23 maja 2015

Dużo widzę gości co palą na rowerze - masakra jakaś. Z tym ulockiem walącym po ramie to też jakaś - patologia :D

Katana1978 09:18 sobota, 23 maja 2015

Dobre z tą wodą!

SROMotnik 08:47 sobota, 23 maja 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asemz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]