Dzień plątaniny i zaplatania | Księgowy

Dzień plątaniny i zaplatania || 35.00km

Piątek, 24 lipca 2015 · Komcie(2)
Dziś dzień z serii, niby nic, a mieliśmy co robić. Tu wycenianie towarów, tu serwisy, to znów pan koło chciał zapleść, to znów jeszcze jakieś duperelki. I tak cały dzień przeleciał...

- dzień dobry.
- dzień dobry
- poproszę szprychę
- jaką długość?
- no taką do damki...
- nie ma szprych do damki i nie do damki. Musi pan znać długość.
- No taka, taka ło taka mniej więcej. - Wymierza perfekcyjnie odległość między dłońmi, niczym rybak chwalący się swoją zdobyczą przed kolegami.
- 280mm?
- A jaką ma pan najsłuższą?
- A jak będzie za długa?
- To sobie panie dotne!
- I jak ja pan wtedy założysz?
- No na ten łepek taki co łon tam jest...
- Z jednej strony masz pan łepek, z drugiej masz pan gwint, jak pan utniesz jedna lub drugą stronę to nici.
- A ile łona kosztuje ta szprycha
- 1,5
- daj pan.
- proszę
- dziękuje
- do widzenia



Nasz klient nasz pan... czasem naprawdę chciałbym zobaczyć te wynalazki naprawiane przez ludzi samodzielnie. 




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (2)

Nasz klient , nasz per pan ! :-)

Jurek57 22:10 piątek, 24 lipca 2015

Oj tam, oj tam. Jak dres mówi na ulicy "fajna szprycha" też nie określa dokładnie parametrów wyboru :)

Trollking 20:58 piątek, 24 lipca 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zejez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]