niezapominajka - rozmowy Polaków o rowerach | Księgowy

niezapominajka - rozmowy Polaków o rowerach || 0.02km

Czwartek, 31 marca 2016 · Komcie(5)
Kategoria ciekawsze wpisy
- proszę pana chce kupić rower
- bardzo się cieszę
- ja z allegra dzwonię. Ten rower to on oryginalny jest?
- tak, Kross. Dobra Polska Firma...
- ale na pewno? Bo wie pan z tymi podróbami to bywa czasem...
- rower jest w pełni oryginalny ma pan moje słowo.
- a jak wy go wyślecie?
- rower jest spakowany w karton zdemontowane przednie koło, i kierownica oraz pedały
- a to wy go w całości nie wysyłacie?
- trzeba go złożyć. Dokręcić koło, kierownice i pedały
- ale on jakoś owinięty jest folią, czy tam czym?
- tak zapakowany jest i rama osłonięta piankami transportowymi, rower posiada zabezpieczania tak aby mu się nic nie stało podczas transportu

- a bo wie pan, ja tym kurierom nie ufam... ale on ubezpieczony? Dajecie gwarancje, że on nie popsuty przyjedzie?
- proszę pana za transport odpowiada firma kurierska, nie my - ma pan prawo zgłosić reklamacje jak rower pan odbiera, może pan otworzyć pudełko przy kurierze, sprawdzić. W razie problemów spisuje pan protokół reklamacyjny.
- a co tam w tym protokole trzeba napisać?
- proszę pana, niech pan najpierw kupi, rower, a potem będzie się pan tym martwił. Jeszcze pan roweru nie kupiłeś, a już pan pytasz co w formularze reklamacji wpisać. Nic się z rowerem nie stanie, kilkanaście sprzedaliśmy i dotarły całe. 
< chwila milczenia >
- a co z pieniędzmi? Mogę panu przekazem pocztowym je wysłać?
- przelew na konto lub przez Pay You.
- oj nie... ja panu swojego numeru konta nie podam...
<????????>
- ale to my podamy panu numer konta i przelew pan zrobi.
- oj nieeeee, to nieeeee, a można przez poczte?
- nie. Tylko przelew
- to może pobraniowa wysyłka?
- kurierska przesyłka pobraniowa jest droższa.
- ale to co? Wtedy ja muszę te pieniądze mieć jak kurier przyjedzie? Nie? Toż to niebezpieczne tyle gotówki dawać obcemu facetowi!
- proszę pana, proszę dokładnie zapoznać się z aukcją, poczytać jak wygląda wysyłka w firmie kurierskiej. Pan wybaczy, ale ja nie mam czasu tłumaczyć panu całego procesu kupowania przez internet.
- no tak ja wiem wiem... ale wy mi ten rower na pewno wyślecie? Bo to jak? Wyśle pieniądze i figę dostanę?
- allegro obejmuje swoich użytkowników ochroną kupujących, więc niech pan się nie martwi.
- aaaahaaa to oni to do was po ten rower z allegro przyjadą tak? I oni ten rower wiozą?
- nie proszę pana, oni tylko pośredniczą...
- wie pan tylu tych pośredników i potem pieniądze gdzieś znikną...
- jeśli pan się boisz przez internet niech pan pojedzie do naszego sklepu. Pan z okolicy gdzieś? Jeśli pan nie czuje się na siłach kupić przez internet to niech pan zrobi to w sklepie. 
- MHmmmm < facet wyraźnie ma czas w tle słychać jakąś młockarnie czy szlifierkę, albo może traktor....????>
- ale to dobra to ja zrobię ten przelew to on do weekendu będzie?
< jest godzina 18:20>
- niestety. Jest już późna pora. Jutro spakuje ten rower i jak tylko przelew dotrze wyślemy go panu, będzie pewnie w poniedziałek.
- to oni nie mogą w sobotę podjechać?
- w sobotę dojazd kuriera jest dodatkowo płatny.
- ale to temu kurierowi mam dopłacić jak przyjedzie?
- nie, do przesyłki doliczana jest większa suma.
- a jaka?
- ciężko mi powiedzieć nie jestem przy komputerze...jakieś 15 - 20zł?
- i co jak ja zapłace to oni przywiozą mi w sobote?
- tak... - nie mam już siły gadać. Siadłem sobie i zrezygnowany siedzę w rogu sklepu na podłodze i "sobie gadam"
- to ja zapytam żony.
- dobrze... to jak pan...
- Kryyyyyyyyysiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, choooooooooooooooooooooooooooooooć ! TEN ROWER TO MY CHCEMY ALE PAN MÓWI, ŻE ON W SOBOTĘ DOWIEZIONY BYĆ MOŻE, ALE TO DROŻEJ TO MY NIE CHCEMY DROŻEJ NIEEEEE? 

Rozłączam się. Mam dość. Nie mam już siły. Tego samego dnia jeszcze 3 telefony od tego człowieka miałem. Na godzinę 19:00 jak opuszczałem sklep decyzja nie zapadła a o sposobach wysyłki tłumaczyłem ze 3 razy.


- pan mi rower pokaże
- a jakiego roweru pan szuka?
- damki dla żony
- tu mamy damki, są na kołąch 26 i 28 cali... Różne kolory. 
- bo to żona szuka wie pan.
- mhmm
- a jak pan myśli ten ładniejszy czy ten?
- wie pan, kobietom się podobają różne. Dobrze by z nią przyjechać i jej pokazać.
- ale ona w aucie przecież siedzi.
- to niech wejdzie...
- nieeee ja muszę sam najpierw popatrzeć. Wie pan jej opowiem.
- ale to co na prezent?
- nie no zaraz ją przyprowadzę, sam najpierw chciałem bez żony popatrzeć. 
<LOL>
Godzinę chodziła pani i wybierała, doszła do wniosku, że z tego to by siodełko wzięła, bo ładne sprężyny, z tego kosz, bo ładna falbanka, a z tego opony bo te beżowe nie pasują. No i w sumie ten kolor to też mógłby być w innym odcieniu bo ten jest "jakiś taki"

Koniec tygodnia u Księgowego zapowiada się znowu bez roweru, znowu z autem i znowu nic. Pogoda łądna  a ja nic. Może NIedziela będzie dla mnie;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (5)

Wyobraziłem sobie jak "siadłeś" i tę rozmowę "prowadziłeś" :D

erdeka 22:48 piątek, 8 kwietnia 2016

Pustego pudełka to kurier nawet nie weźmie. Przecież rower coś waży, więc od razu się zorientuje, że przekręt.

yurek55 18:41 sobota, 2 kwietnia 2016

Ja 3 rowery już kupiłam przez internet. W jednym był lekko skrzywiony hak od przerzutki, w drugim aktualnym nie działała na dzień dobry blokada od amortyzatora, w trzecim (syna rower) był ok. Też zdecydowanie wybrałabym opcję zakupu w stacjonarnym gdyby to było możliwe.

Katana1978 17:20 sobota, 2 kwietnia 2016

Nie zna życia kto nie pracował z czynnikiem ludzkim :)

Uwielbiam te historie i podziwiam, że chce Ci się je pamiętać. Mój mózg już takowe z automatu wypiera i zapomina :)

Trollking 20:18 czwartek, 31 marca 2016

Co do wysyłania.Nie dziw się,bo czasami wysyłają puste pudełka i ludzie się boja:D.

Biker 20:14 czwartek, 31 marca 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa osicz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]