Zagialny Syn | Księgowy

Zagialny Syn || 30.00km

Niedziela, 19 maja 2019 · Komcie(2)
Kategoria kuweta
W codziennym życiu zawsze coś potrafi się wykoleić. Syn wykoleił nam się zdrowotnie. Gorączka, kaszel i gil. Jednym słowem ta huśtawka pogodowa mu nie służy. Do tego wszystkiego zakaszlany cały. Sam się zakaszlałem - bo nijak nie mogłem się zdecydować czy i jak się odziać w te dni co to pogoda bawiła się gałkami od temperatury, wilgotności i opadów. Teraz - jak chyba już wspomniałem pogoda jest szklarniowa, i załapane kaszlowe batkeryjki ładnie pączkują. 
Z tego całego zdrowotnego zagmatwania udało się jednak wyrwać kawałek tortu dla siebie. 

Zdjęcie z neta - synonim błota i deszczu. Ostatnio na rowerze nie robiłem zdjęć. 

Razem z Pawłem po długich - nieomal miesiącach - umawiania się na rower udało się zgrać terminy i wreszcie dzisiaj nastał ten dzień, że poszliśmy na rower. Było terenowo, było szutrowo, było nieco błotniście. Nie tyraliśmy po bezdrożach. Po prostu jechaliśmy poza asfaltem i rozmawialiśmy. Analizowaliśmy diety, wpływ cukru i kofeiny, a także trochę zastanawialiśmy się jak Biopaliwa mają się do Smogu, czy do odchudzania. 

Nogi same kręciły i nie wiedzieć kiedy w dwie godziny zrobiliśmy 30 kilometrów. Zgroza nasza średnia co? 15 kilometrów na godzinę brutto. Pochwalę się, że momentami nawet miałem 25! Serio. Uprawiam SC - Slow Cycling i chyba jestem w tym naprawdę dobry - Cholibka!

Relive 'Lunch Ride'


PS. Kolejny audiobook zaczęty, ale nie wchodzi jakoś. Albo usypiam, albo zasypiam... Słuchanie go w domu "Statycznie" to nie dla mnie;P



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (2)

Pisałem już, że nie Mróz, tylko inny...

Ksiegowy 06:36 środa, 22 maja 2019

Szacun. Ja się męczę, gdy muszę jechać wolno. Ot, rowerowy paradoks.

Czyżby Mróz nie wciągał? W sumie nic dziwnego :)

Trollking 19:46 niedziela, 19 maja 2019
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rwiat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]