Kampinoskie Harce | Księgowy

Kampinoskie Harce || 93.90km

Niedziela, 30 października 2011 · Komcie(6)
Kategoria Pojeżdżawki
Dziś grupa Mazowicka – zebrała się po raz kolejny.

Grono nasze nie powiększa się nic a nic co troszkę mnie martwi, bo wiem, że jest nas więcej. Udział w wycieczce wzięli znów ci sami zaje-fajni rowerzyści, wzmocnieni składem siostry cimana zwanej potocznie Gosią.

Najpierw ja i Aga w drodze na spotkanie próbowaliśmy przedostać się przez budowany most północny. Niestety mimo zaawansowanych świąt i niedzieli roboty trwały i nici z przesmyknięcia się przez Wisełkę tamtędy. Po nieudanej próbie podskoczyliśmy do następnego mostu Grota, gdzie najpierw spotykamy Gosie a potem po drugiej stronie Kubę.

Kierunek Łomianki. W sklepie nabywamy wstępne kalorie. Pączek i Bajaderka były wczorajsze, ale dało się zjeść. Zaraz po zakupach kierujemy się na Kampinos. Przez lokalne willowe dzielnice, pośród piesków burków i psów szczekających jak najęte, jedziemy do lasu. Omijamy tym razem kwaterę dowodzenia atomowego i jedziemy czarnym szlakiem do wsi Sieraków. Stamtąd o rzut rowerem do„Pociechy”. Nazwa wsi nijak nie ma się do brukowanej drogi z kocich łbów jakie napotykamy na trasie do Palmir.

Na odcinku brukowanym szybko odbijamy na czerwony szlak. Napotykamy tam znane nam z wielu innych wyjazdów górki wydmowe. Super singielek obok piaskowej drogi, wiedzie nas dynamicznie przez okoliczne pagórki. Jest szybko, dynamicznie i troszkę technicznie. Wąska śćieżka poprzecinana korzeniami wiedzie slalomem między drzewami. Gdybym tylko w zimówce miał jakikolwiek amortyzator.

Ja niestety nie dość, że bez amortyzatora to jeszcze na slickach jechałem po tych korzeniach i piaskach. Pocieszeniem było to, że inni też mieli slicki choć tu raczej im amortyzacji zazdrościłem najbardziej.

Z Kampinoskich szutrów wybywamy we wsi Wiersze. Tam już wiedzie nas gładki unijny asfalcik z pokracznie namalowaną po lewej ścieżka rowerową. Po prawej jej nie było, więc zdecydowaliśmy się jechać szosa normalnie. Kierowcy z naprzeciwka mogliby nas nie tylko nie widzieć na owym „szlaku rowerowym” a także mogli się nas nie spodziewać. Trzeba wam wiedzieć, że owa droga wiejska była wąska i kręta.

W Roztoce kawałek jedziemy główną drogą, ale szybko skręcamy na boczne i mniej uczęszczane, gdzie znów wioskami snujemy się rozmawiając i dywagując na wszelakie tematy. Nowe unijne asfalty rządzą w tych okolicach. Przez Małocice i Augustówek docieramy do Czosnowa, gdzie Kuba zalicza gminę Czosnów. Przez Nowy Dwór Mazowiecki lecimy tylko boczkiem. Tranzytem nieomal przecinamy odcinek do Rajszewa. Jedziemy boczna trasą, omijając w ten sposób znane skądinąd górki na trasie głównej do Jabłonny.

W Jabłonnie żegnamy Kubę, który mknie do Warszawy. My wracamy na pyszne leczo… Szkoda tylko, że po powrocie do domu dopiero zaczniemy je robić;P


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (6)

witam serdecznie,
co do kampinosu to mogę polecić traskę przez Kanał Łasica, trochę miejscami zarośnięta ale widoki niezapomniane

pozdr
LF

LeeFuks 19:08 wtorek, 1 listopada 2011

Ładna wycieczka. Zazdroszczę Wam Kampinosu. Łódź pod względem lasów to pustynia. Pozdrawiam.

Bitels 09:40 poniedziałek, 31 października 2011

tak tamte ścieżki także nas powaliły - nie miałem "przyjemności" nimi jechać;P polska fantazja drogowców;D

Ksiegowy 19:30 niedziela, 30 października 2011

Mało chętnych bo równolegle różne wypady są organizowane, ja dziś w ciągu dnia kręciłem rundkę z MOSiRem a wieczorem też odwiedziłem most północny tak jak Wy.
Ta ścieżka na asfalcie przed Augustówkiem to pikuś, jak się podobały ścieżki prowadzone wzdłuż chodnika ? Niby asfaltowa ale .... :P

PrzemekR 18:42 niedziela, 30 października 2011

A gdzie jest ta panoramka z lasu?
BTW. Tą całą moją zabawę z GPS można o kan dupy potłuc. Zgubiłem serial do programu i nie mogę zaimportować na kompa ścieżki. Przeszukałem cały internet i żadnego rozwiązania nie znalazłem :/

tranquilo 17:20 niedziela, 30 października 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa goobl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]