Dni roczku dni ostatniuśkie! | Księgowy

Dni roczku dni ostatniuśkie! || 35.84km

Piątek, 28 grudnia 2012 · Komcie(3)
Dzień wydawałoby się przepiękny. Słońce, błękit nieba tylko palm brakuje. Gdy jednak wychyli się człek nieco dalej w okolice parapetu widać szarość zlodowacenia pozostałości i inne roztopowe figle.

Dziś wybrałem się po upragniony i wyczekiwany uchwyt do Garmina. Spocznie na kierownicy, jak było planowane. Małe plastikowe coś i 35 zł. Faktem jest jednak, że trzyma naprawdę poprawnie i przejazd od Placu Bankowego odbył się bez przeszkód.

Nie, nie mam karbonowej kiery, zmartwię was!
Już nie mogę się doczekać wiosny, kiedy będzie cieplej i wybiorę się na jakąś dłuższą trasę w nieznane tereny. Najlepiej ekran widać nocą, ale i za dnia nie jest źle. Muszę tylko metoda prób i błędów wyregulować jasność.

Poza Warszawskim wyskokiem, pozałatwiałem dziś coś niecoś na mieście. Chciałem wrócić lasem... ludzie co tam się dzieje. Nie ma kawałka drogi leśnej bez lodu. Naprawdę na takie coś to tylko kolcowe opony. Rower kładł się mimo, że go prowadziłem a nie na nim jechałem.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

A musiałeś przez las jechać, nie mogłeś zawrócić do cywilizacji? Przez las w takich warunkach to chyba tylko quadem?

yurek55 17:25 piątek, 28 grudnia 2012

A co konkretnie masz na myśli mówiąc rozregulował? rusza się na kierownicy?

Ksiegowy 14:37 piątek, 28 grudnia 2012

Mi ten uchwyt się z czasem odrobinę rozregulował. Musiałem go trochę taśmą podkleić. Zobaczymy jak będzie dalej...

kes 14:35 piątek, 28 grudnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zipra

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]