Na rowerze 130 - Kapciuszki... | Księgowy

Na rowerze 130 - Kapciuszki... || 43.12km

Wtorek, 21 maja 2013 · Komcie(0)
Wyjazd rano z wielkim opóźnieniem. Niestety miałem kapcia. No to pompuje, bo myśle zeszło powietrze tylko, ale niestety, syczy... więc zostało mi tylko jedno - rozbiórka.

Zmiana dętki... i dziura w oponie. Dawne rozcięcie szkłem jest na tyle duże, że dętka sobie miejsce zrobiła i jakieś 3-4mm widać ja przez oponę. Dziura zaś w dętce nie tyle przebita, co wytarta. Zmieniam więc, i jadę z sercem na ramieniu prawie godzinę później.

W pracy znów kropkuje. Cóż począć. Ciekawa sprawa, przynajmniej efekty widzę, dziś chyba z 5 arkuszy zrobiłem punkowo-rockowych. Do tego podyskutowałem na forum i poczytałem sobie dyskusji. Czyli przyjemne z pożytecznym.

Do domu znów wracałem na wyścigi z burzą. W sumie nie było upalnie w ciągu dnia, a jednak jak wyszedłem z Instytutu to niebo sine za plecami miałem. Dojechałem wciągnąłem na raz dwie galaretki z lodówki i popędziłem po Agę.
Później szybki kurs do rowerowych w Legio - poza tłumem ludzi w obu, opony w cenie jaka by mnie zadowalała (do 30zł slick 1,5 cala) nie znalazłem.

Nowy nabytek.

Aga wygrzebała mi coś na necie i okazało się, że do jutra Paczkomaty są za 1zł więc z przesyłką wyszło przyzwoicie. Mam nadzieje, że jeszcze w tym tyg będę miał nową oponkę, bo na tej obawiam się jeździć.

Na koniec dnia wisienka - 2 km wyjazd do dentysty. Agnieszka ma zdrowe ząbki:) Może mnie gryźć!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wykow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]