Do pracy 37 - Hulaj szosa, piekła nie ma;) || 10.00km
Poniedziałek, 24 marca 2014
· Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Ciekawie dziś musieliśmy wyglądać z Agnieszką gdy jechaliśmy do pracy. Ona jechała na MTB, a ja podczepiony z tyłu za jej sakwę, holowałem się na szosie. Nie miała ona ani supportu, ani pedałów, jedynie hamulce. Było momentami niebezpiecznie, bo nie było jak nóg położyć na ramie i nie raz mi się noga ześlizgiwała i huśtało mną - "mniota nim jak szatan"
W pracy byłem po dziewiątej z minutami. Zabrałem się do pracy. Zamontowałem support, korbę, łańcuch. W ruch poszły nowe linki powlekane teflonem i nowe pancerze z czerwonymi końcówkami. Rower do kupy złożony i hula, niebawem wprowadzę w życie plan wieczornych rundek.
W pracy nowy pracownik... Dziwny jakiś facet po Lingwistyce około 35 lat. Taki z teczka, niezrównoważony, ale o tym kiedy indziej.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
W pracy byłem po dziewiątej z minutami. Zabrałem się do pracy. Zamontowałem support, korbę, łańcuch. W ruch poszły nowe linki powlekane teflonem i nowe pancerze z czerwonymi końcówkami. Rower do kupy złożony i hula, niebawem wprowadzę w życie plan wieczornych rundek.
W pracy nowy pracownik... Dziwny jakiś facet po Lingwistyce około 35 lat. Taki z teczka, niezrównoważony, ale o tym kiedy indziej.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew