Do pracy 91 - Wtorek || 10.47km
Dziś znów do pracy na szosie, tylko ta pogoda taka, byle jaka. Miałem w planie jechać rano na trening poranny a tu dupa, pochmurno mżawka. I co? I mam jakiś okres spadku mentalnego przed MP, jakbym odczuwał uciekającą formę. Może to jakieś przesilenie, może to kolejna burza ze sprawą o wolną sobotę? Kurcze, są ludzie, nie jest szczyt sezonu, ostatnia sobota była lekka a tu wielki problem, żebym sobotę wziął wolną. Bo musi być kurcze 5 osób i siedzieć na sklepie czuwając "a nóż" ktoś wejdzie i będzie chciał rower. Znów jest takie "mendzenie", że to sezon, że to sobota itd...
Naprawdę takie walczenie o każdy jeden dzień wolnego to wykańcza psychicznie gorzej niż nie jeden serwis rowerowy... A na serwisie spoko, nie ma tłumów, nie zalegamy z robotą, jest ok. No ale cóż. Zobaczymy - o wolną sobotę to będę walczył jak lew. Najwyżej w piątek pójde do pracy. Nie wiem... wkurza mnie to.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 117450.63 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.58%) |
Czas w ruchu
|
119d 22h 43m |
Prędkość średnia: | 17.18 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny