Do pracy 107 - Czwartek || 10.47km
Kurcze dziś był zły dzień. No normalnie zły. Nie chce mi sie opisywać wszystkiego co się działo, bo w sumie hipek ma racje, że to internet itd. Czy to zawsze tak musi być w pracy że ktoś musi zostać kozłem ofiarnym... Cóż trzeba przełknąć czarę goryczy i jakoś iść dalej. Co złego to nie ja... psychicznie momentami jest ciężko w tej pracy, są dni kiedy jest spokój cisza a czasem przełożeni wariują i szukaja winnych o to, że haos panuje na każdym kroku.
Na serwisie, coś zginęło, nikt nie wie kto to wymontowywał, nikt nic nie wie no to czyja wina? Moja! Bo ostatnie kilka miesięcy to ja głównie zapierdzielałem z serwisami. A "X" cóż on przecież "kontrolował" wszystko. I pytał mnie czy wszystko zrobione, a sam nie przykładał nawet palca do tego aby jakiś rower zrobić... Wychodzą kwiatki niezłe, bo są jakieś stare rzeczy niepodokańczane i ludzie zaczynają sie przed wakacjami o nie upominać. Cóż, teraz mam zakaz wstępu na serwis to przez kilka tygodni zobaczymy jak się robota będzie paliła w rekach..."X"-owi. Nie ma mu kto pomagać, nie ma kto za niego serwisów robić. No i jak ja śmiałem sprzedać rower o 18:30 do którego trzeba zamontować bagażnik... przecież "zaraz koniec pracy"...
Grrr zgroza...
Agnieszka mnie poratowała dziś bo zapomniałem telefonu a do tego przywiozła mi dwie słodkie bułeczki. Świeżak liczył kasę. Bidulek nie wyszedł przez 19tą. Nie zdażył na pociąg. No i tak ma być! Jak wszyscy to wszyscy robimy a nie połowa!

Rower w nowej odsłonie wyprawowej:)
O i tyle żali!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 118228.00 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.53%) |
Czas w ruchu
|
121d 18h 54m |
Prędkość średnia: | 17.18 km/h |
Baton statystyk
|
 |
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny