Do pracy 162 - w koło, naokrągło! | Księgowy

Do pracy 162 - w koło, naokrągło! || 21.25km

Poniedziałek, 15 września 2014 · Komcie(0)
Nie wyszła dziś poranna jazda tak jak zamierzałem, ale w sumie przyjąłem to ze spokojem. Najpierw nie mogłem się zebrać z łóżka, jakbym dnia poprzedniego przywalił dystans ze 150km. Nogi ciężkie, głowa jak ze stali. Masakra. Chyba czuje już schyłek sezonu. Nie wiele wczoraj jeździłem a 35km pod wiatr dało mi w dupkę, jakbym nie wiem ile przejechał.

Efektem było ślamazarne wstawanie i wyjazd z domu dopiero 8:20. Co zrobić... Nad ranem przebudziłem się niespokojnie i ze strachem stwiewrdizłęm, że o 5ej jest całkiem ciemno. Szok... jesień jak mordę strzelił! Z jednej strony to fajnie - bo bliżej do nowego mieszkanka, a z drugiej troszkę smutno, bo szybko mi ten sezon zleciał. Praca, codziennie w kieracie i nie wiem kiedy zleciały całe wakacje. Tak jakby wyrywkowo wspominam niedwne wyjazdy. Niby niedawno b yły Niemcy, potem kaszebe, potem maraton podróżnika. To jak migawki z krótkiego filmu. A to było przecież długie miesiące temu! Teraz, gdy nie mogę się doczekać przeprowadzki, to jak na złość czas zwolnił i ciągnie się jak glut..

Wracająć do rzeczy. Pojechałęm na poranną rundkę. Była chaotyczna i tylko po mieście. Najpierw odprowadziłem Agnieszkę do pracy, a potem pojeździłem po uliczkach Legionowa i Wieliszewa. Nie ma sensu tu opisywać dokładnie, którymi ulicami jeździłęm. Z mojej trasy bowiem nie wynikał żaden głębszy sens. Ot po prostu - tak aby nogi się kręciły!

Do pracy dotarłem, przebrany usiadłem i... siedzę;) Czekam na klientów!



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ocztw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]