mazurskie pedalowanie cz2 || 94.72km
Po pobudce i śniadaniu ruszamy na rowery. Plan na dziś to jazda po okolicy. Zdemontowałem bagażnik spod sakw i przyczepiłem bagażnik sztycowy Agnieszki. Aga leciała na pusto. Jak było? No cóż sami zobaczcie!
Pasażer na gapę;)
Pałac i ogrody pałacowe w Nakomiadach.
Moja Księżniczka;)
Kwaśny paziu.
Mega urokliwe były takie domki. Ruina niektóre, ale oddawały taki klimat mazur...
Nie tylko szosami po szosach. Sporo było odcinków szutrowych.
niezależnie od opon, warto odwiedzić takie miejsca. Bajecznie wkrada się tam jesień!
No comment;)
A to właśnie a propo`s szutrów i bocznych dróg. Miał być asfalt... teoretycznie;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew