Do pracy 20 - Zimna sobota || 30.00km
Jak mówią - daj w pompkę! I jazda. Pocisnąłem do roboty z największą średnią jaką chyba miałem siłę wykręcić pod sklepem byłem w 35 minut! Na ostatnim odcinki od rondek, miałem centralnie pod wiatr a w dodatku jakiś dzieciak na mtb jadąc chodnikiem wszedł mi, proszę ja was na ambicje. Jadę a on macha i krzyczy dawaj dawaj! I zaczyna cisnąć na swoim góralu. On po chodniku ja na szosie. On 26 - ja 27. On 30 ja 35...38... pffffff został w tyle, ale 38 pod wiatr, matko chyba moje płuca tego nie polubiły. Zimny wiatr, płytki oddech, ale co! Ja mam być drugi?:D he he.
W pracy dziś pomór świń norweskich! Ani śladu ludzi. Nie wiem czemu - nie padało przecież tak jak zapowiadali. Pan jeden z drugim panem we dwóch wybierali rower... 40 minut z nimi marzłem na dworze. Wiatr łeb urywał, ja w polarze i bluzie, ale ledwo trzymałem fason z zimna. Jeździli chyba z 4 rowerami i "musza się z tym przespać". Kuźwa już prawie zdecydowani, a pewnie kupią na allegro. Co za pipy!
Po walce czterdziestominutowej długo nie mogłem się ogrzać. "K" mnie dziś poduczał z serwisu, pokazywał jak naprawiać piasty, i zamiast handlować rowerami robiliśmy serwisy.
Powrót do domu już z wiatrem. Jechało się spoko, choć jakoś bez melodii.. pochmurno zimno.
W domu ciepła kąpiel i herbata. Och jak mi dobrze... relaksing.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew