Rowery i Tiry... | Księgowy

Rowery i Tiry... || 38.00km

Poniedziałek, 4 maja 2015 · Komcie(14)
Kategoria Do pracy!
Do pracy dziś jechałem w deszczu. Deszcz to może zbyt wiele powiedziane, natomiast coś ewidentnie padało z nieba. Jako, że poranek po weekendzie zawsze jest trudny, zajechałem jeszcze do MC`a na kawę. To była dobra decyzja, bo w sklepie kocioł. Majóweczka się skończyła i ludziom się rowery popsuły, mało tego one się rozj... waliły.

- proszę pana ja z reklamacją
- słucham co się stało?
- coś mi w tym rowerze nie gra...
- a co?
- coś mi tu tyka.
- mhmm - spoglądam patrze...
- i co?
- przerzutki są do wyregulowania.
- JAK TO? Ja ten rower w listopadzie kupiłam
- a przegląd regulacyjny po zakupie pani robiła?
- nie, no właśnie przyjechałam na niego. Wie pan co? Tylko ja zgubiłam kartę gwarancyjną
- mhmm. Czyli zrobimy normalny przegląd.
- I będę musiała za to płacić?
- no tak, regulacja przerzutek plus sprawdzenie całego roweru po zakupie, to coś naturalnego. Rower w pierwszych miesiącach się układa, dopasowuje. Zawsze trzeba zrobić przegląd po pierwszych miesiącach użytkowania.
- pan żartuje? Ja w zimie nie jeździłam na rowerze
- ale teraz pani wsiadła tak? I coś tam nie działa? Prawda?
- no tak
- no widzi pani, trzeba doregulować przerzutki. Linki się wyciągnęły, to normalny proces...
- dobrze to niech pan robi.
- spisze pani rower i umówimy się na odbiór.
- a to od ręki pan nie zrobi?
- na przyszły tydzień może być.
- Żarty jakieś? To co ja mam teraz tydzień bez roweru być?
- proszę pani środek sezonu jest... Tyle pracy, ale staramy się dotrzymywać terminów. Dlatego zapisujemy rowery "z głową".
- a syn zapowietrzył hamulce, jak zdejmował koło nacisnął klamkę, to jemu to od ręki zrobicie?
- odpowietrzenie może być na następny dzień... ale nic nie obiecuje.
- pfff dobra, to ja sobie chyba inny serwis znajdę, co mi to od ręki zrobi. Wydałam tu u was 3 tysiące na dwa rowery i teraz mam po półtora tygodnia czekać na odbiór roweru?
- życzę pani powodzenia, w poszukiwaniach, bo serwisy mają wszędzie teraz takie obłożenie
- A jak jutro przyjdę z rowerem?
- Nie wiem proszę pani, jutro może być termin odległy o kolejne kilka dni do przodu...
- Jak to?
- No po majówce już dziś przyjęliśmy pięć rowerów. Do końca dnia może ich spłynąć do serwisu kolejne pięć.
- Ale ja byłam u pana dziś. 
- To niech pani zostawi rower wpiszemy i ma pani "kolejkę" zaklepaną.
- kpiny jakieś... Matko wywaliłam 3 tysiące i teraz jeszcze tyle czekać. Myślałam, że jak kupuje u państwa rower to mogę go tu serwisować bez problemu...
- Musi pani zrozumieć, że taki jest okres, że na serwis się tyle czeka.
- Wszędzie kolejki, do lekarza kolejki, w urzędach kolejki.. nawet jak człowiek na rower chce iść musi w tych kolejkach stać.



I takie oto rozmowy o życiu dziś prowadziłem. Na serwis wpadło kolejne pięć rowerów, a dopiero co siedem umyłem przed serwisami. Rany... Jeden pan swój rower pod podwoziem naczepy tira woził jak do Niemiec jeździł. 
- Ja go tam wrzucam i jadę. Zostawiam tira na rozładunek na dwa dni i sobię jeżdżę tu i tam...
Nie muszę wam chyba mówić w jakim stanie rower dotarł.
- 350zł wyjdzie cały serwis.
- Jak to przecież tu wszystko działa...?
- Jeszcze działa, ale jak tak dalej pan pojeździ to będzie 500 i pół roweru do wymiany.
- Ale 350zł? Za rower? Ja tyle na przeglądzie w aucie zostawiam.
- A jak często pan auto serwisuje?
- no co roku! Tak jak każe ustawa
- no widzi pan, gdyby rower był co roku na serwisie to by pan 40zł na łańcuch tylko zostawiał. A kiedy ostatnio rower widział serwis?
- Ja wiem? Chyba od nowości nie robiłem go, ale to super rower on się nie psuje!
- TIA...


Do domu wracam lekko dookoła. Daje także upust swojej nagromadzonej sile. Kilka szybszych podjazdów pod góreczki lokalne na twardym biegu... Już jutro pierwszy z serii wyjazd na "podjazdy" w okolicy. Zobaczymy jak wyjdzie;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (14)

Skoro macie opcję extra "na jutro" to ja już nie mam pytań :D
a co do zatrudnienia dodatkowych osób to jak zauważył mój przedmówca - nonsens
Roweru zastępczego ja bym ludziom nie dał do rąk - chyba, że jakiemuś stałemu klientowi bo znając życie taki rower odpowiednio traktowany no i dochodzą kwestie odpłatności gdy się zniszczy lub zginie. Więcej chyba zabawy jak to warte :D

Waskii 17:19 niedziela, 10 maja 2015

Ja tam postuluję zatrudnić ze trzydzieści osób, bo co będzie jak przyjdzie trzydziestu klientów na serwis? Pełny socjal, bo umowa o pracę to oczywistość. I kolejne dziesięć powinno pracować na call center obsługującym telefony z zapytaniem: "co z moją sprawą?". No bo się przecież "sezon" zaczął.

A się "sezon" skończy oczywistą oczywistością będą zwolnienia grupowe, połączone z odprawami. Zapomniałem o związku zawodowym, sorry.

Dobra, koniec ironii. Wszyscy wiemy, że są stali klienci, w różnych branżach, których jesteśmy w stanie obsłużyć lekko poza kolejnością, szybciej, sprawniej. Bo są właśnie stałymi klientami, wiernymi jednemu miejscu. A że w branży Księgowego sezonowość ma ogromne znaczenie to... czekaj sobie, Szanowny Gościu. Miałeś całą zimę i spory kawałek wiosny na serwis :)

Trollking 11:50 niedziela, 10 maja 2015

Katana - to dobry pomysł:) Ale za rower zastępczy ciężko wybrać model konkretny, jak widzę jak ludzie nowe wybierają, to nie wiem czy z zastępczego byliby w 100% zadowoleni:D No i kto serwisowałby te zastępcze;)

Ksiegowy 10:16 niedziela, 10 maja 2015

Mamy opcję ekstra - z większą stawką, na następny dzień pod warunkiem, że klient przyprowadzi rower po 10 rano. Niestety mało osób z tego korzysta...:D

Z tym umawianiem się na termin. Wprowadza ktoś rower umówiony na serwis np w poniedziałek. I co? nie ma jak wrócić i stoi i czeka? Stoi nam nad głową, dopytuje? Podpatruje? To nie salon, że można usiąść sobie i filmy pooglądać przez 2-3h...

Cóż taka praca. Ludzie z serwisu zadowoleni - nie ma reklamacji, więc chyba stad takie tłumy.

Ksiegowy 09:46 niedziela, 10 maja 2015

Księgowy pomyślcie o rowerach zastępczych - tak jak w serwisach blachosmrodów :P. Klient daje rowerek a wy dajecie mu na ten czas zastępczy rowerek żeby mu statystyki z BS nie spadły hehehe :D

Katana1978 09:43 niedziela, 10 maja 2015

Od biedy zawsze można mieć rower zapasowy :P

Katana1978 09:42 niedziela, 10 maja 2015

Z tym serwisem gość trochę ma rację. Ale tylko trochę. Chodzi o to żeby rower nie stał w serwisie tydzień. Jest na BS dużo ludzi, którzy zrobili juz dobrych kilka tysięcy w tym roku i używają rowery codziennie wiec dla nich tydzień to ewidentna strata. Macie u siebie w serwisie opcje Express? Klient płaci x2 i robi mu się od reki? Można też by pomyśleć o takim sposobie jak w serwisach samochodowych, że umawia się termin serwisu i klient przyprowadza rower i robione jest od reki z tym, że już widzę jak klienci dotrzymuje terminów :-)
Rozumiem klienta, który wkurza się na tak długi termin ale niestety mocy przerobowych nie da się zwiększać dowolnie.
Inna sprawa, że mi jeśli nie pasuje sklep/sprzedawca to wybieram się do innego a u najlepszych zawsze są kolejki :-D

Waskii 07:54 niedziela, 10 maja 2015

Ja opisując zdarzenia bezimiennie, nie chcę nikogo urażać. Pokazuje jednak codzienność serwisu, pokazuje obsługę klienta... piszę, bo ludzie są fascynujący... ich zachowania nie przestaną mnie zaskakiwać. ;]

Co do ilości serwisów... to tak jak z kolejkami w biedronce. Jak jest czas powrotów z pracy to sa kolejki i pan taki czy inny krzyczy, wezwać koleżanki na kasę, bo mi się spieszy.

Jak "gościu" stajesz na świetle czerwonym to co? Klniesz na tych co zbudowali sygnalizacje? Bo bez niech już byś przejechał?

Zawsze da się zrobić coś inaczej, co nie oznacza, że lepiej. Nie sztuką jest zatrudnić grupę chłystków, nie mających pojęcia o serwisie, którzy nawet dobrze dętki nie wymienią. Sztuką jest prowadzić mały sklep, mieć towar a serwisy robić dobrze.

Ja często mówię do klientów:
"chcę pan/pani mieć szybko, czy dobrze? Proszę wybrać opcję, a ja zapisuje i robimy rowerek..."

W obsłudze klienta jestem miły, staram się nie obrażać nikogo. Pracuje w branży z klientami od wielu lat. Nawet pisząc na blogu, staram się przeinaczać fakty, zmieniać kontekst zachowań. Nie mniej z takimi zachowaniami mam do czynienia. Dana historia z wpisu często miała zdarzenie 2-3 tyg wcześniej. Lub zdarzyła się w innej "otoczce". Nie kseruje tu idealnie tego co się wydarzyło:D

Chyba dodam nad postem "wszelka zbieżność zdarzeń i rowerów jest przypadkowa":D

Ksiegowy 20:21 sobota, 9 maja 2015

Gość - sam otwórz serwis rowerowy zatrudnij dużą grupę pracowników (koniecznie na umowę o pracę) i obsługuj klientów "od ręki". Można by obstawiać zakłady, że pójdziesz z torbami po maksymalnie 2-3 miesiącach.

oelka 20:02 sobota, 9 maja 2015

Gościu znajdź serwis w sezonie gdzie naprawią Ci rower od ręki. Ty chyba z choinki się urwałeś skoro nie wiesz ile czasem czasu trzeba poświęcić na rower.
Dobry serwis ma rowerów nawet 50 dziennie do naprawy - i co mają 50 osób zatrudnić ? tylko dlatego że Panu się śpieszy....
Jak Ci zależy na czasie to rower oddaje się poza sezonem.
A porównanie serwisu rowerowego z hurtownią - to śmiech na sali ....

Księgowy - pisz więcej o takich delikwentach :)

Katana1978 18:33 sobota, 9 maja 2015

Jest tak iż klient powinien mieć serwis od ręki ,co najwyżej dzień czekania, jak się chce dorobić to tak jest,wystarczy zatrudnić więcej osób jak jest ruch a nie oszczędzać i robić ludzi w balona z czekaniem, gdyby Pan nie zauważył osoby które Pan obsługuje zaglądają na Pana blogu, i takie śmieszki sa nie "smaczne" porostu, tak samo gdyby Pan miał hurtownię ktoś zamawia towar a Pan na to odpowiada mogę dostarczyć towar za tydzień ponieważ mam dużo zamówień a ludzi nie zatrudnię bo jestem hytry proszę więc czekać podobnie jest.z waszym marnym serwisem.

Gość 16:51 sobota, 9 maja 2015

Życie bez roweru jest bardzo smutnie...oj smutne

Katana1978 07:13 wtorek, 5 maja 2015

Tydzień bez roweru - gnój. Pół roku od października do kwietnia bez roweru - norma. Kocham "sezon" ;)

Trollking 20:13 poniedziałek, 4 maja 2015

Gdzie te góreczki, bo nie kojarzę:)

yurek55 20:12 poniedziałek, 4 maja 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mpotk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]