Wiosna w serwisie || 32.58km
Ale wracając do codziennośći - ludziom udzieliła się wiosna. Mamy na serwisie chyba z 6 rowerów. Wszystkie prawie na duże przeglądy, serwisy piast centrowania. Do tego wczoraj pod bramę zawitał romeo. Jak to romeo, zawitał pod bramę, jako pod ten balkon Julii i dziwuje się iż brama zawarta. No to począł w te słowa dzwonić:
- jestem pod sklepem ale brama zamknięta.
- no bo dziś już nie czynne
- jak to k#wa? Do do której macie czynne?
- W zimie do 17ej.
- Byście coś napisali, jakąś kartkę wywiesili...
Fakt nasz błąd, ale tak pokazuje praktyka, że od pewnej godziny gdy zapada zmrok, a jest LUTY nie ma klientów. Nikt nie spodziewał się wizyty nadgorliwego wulgarnego tak późną porą.
No ale pan przywiózł dwa rowery i nie ma nikogo. No to on przyjedzie jutro (dziś) do sklepu.
- wczoraj was nie zastałem, to dziś jestem
- mhmm
- rower mam na serwis. Zrobicie?
- tak proszę wprowadzić
- na jutro będzie?
- eee no nie... ale weekend myślę, że spokojnie.
- środek zimy, a wy na jutro nie zrobicie roweru?
- widzi pan zimy kalendarzowej to może i jest środek, ale wiosna za oknem i mamy już kolejkę serwisów.
- ale to ja wam jeszcze jeden przywiozę, to by do czwartku dało radę?
- dobrze, ale najpierw niech pan wprowadzi rower, bo jeszcze nie wiem co w nim jest do naprawy.
- dobrze zaraz pójdę po rower, ale za dwa zniżkę dacie na serwis?
- niech pan wprowadzi ten rower wtedy będziemy rozmawiać
Rowery przyjęte na serwis na czwartek. Stały dwa lata nie jeżdżone po tym jak kupiono je nowe. Nagle widać pan zapałał wiosennym pierwiosnkiem.
Po pracy kurs do domu przez górki i kolejne "ciśnięcie" pod faliste falki... niby to nie góry, ale czuć, że można się na mikro podjazdach zmęczyć a nogi pod klatką przyjęmnie proszą o przerwę.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew