Ostatnie dni roku || 60.00km
Nie miałem ostatnio czasu zrobić wpisu, wiec czynię to dziś. Pewnie zniszczę dzień Gościowi, bo wyjazd łączony i data nie z wczoraj i pewnie już szykuje palce na cięty wpis, cóż. Taki mamy klimat.
Święta przeleciały jak orkan Baśka przez Polskę, sporo jeżdżenia, kurtuazji, sporo wymieniania życzeń, a rok powoli dobiega końca. Skoro dni do końca coraz mniej, to pewnie czas na jakieś podsumowania.
Zarejestrowanych wpisów do pracy wyszło 59 z czego uzbierało się 2235km. Sporo z nich pewnie pominąłem, ale nie będę teraz grzebał i odznaczał dojazdów. I tak sumka niezła.
Bike to hell to trzy wyjazdy. Ostatnia masakra Kampinowska, Wiosenne dookoła Kampinosu no i rzecz jasna Maraton Północ Południe.
Z planów jakie miałem wiele nie wyszło, bo mam synka, ale to moje największe szczęście i jaram się nim jak głupek, choć czasem daje popalić. Mam nadzieje, że za rok już będzie można z nim więcej podziałać w przyczepce, bo obecnie zima i jeszcze długo w pojeździe nie wytrzymuje.
Summa summarum wyszło mi tych kilometrów z całego roku przyzwoicie bo podszedłem pod granicę 8000km. Z tego miejsca gratki dla Kesa za 15tkę w tym roku - Biedne napędy które zajeżdżasz Krzysiek!
Plany na nowy rok? W sumie chciałbym wykorzystać poranne pobudki syna i wiosną troszkę przed pracą dokręcać w miarę rodzinnych możliwości. Zapisany jestem na dwa maratony MP i TDP wiec pewnie jeśli nic nie wyskoczy mi przed koiła, uda mi się zaliczyć te dwie imprezy.
Czekam na wasze podsumowania i opowieści co planujecie na 2017
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew