Na rowerze 131 - Lemingi i Dojrzewanie || 20.52km
Jakoś sie wywinąłem z tej dyskusji, ale przy okazji dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o ludziach z forum. No, cóż nie o to biega. Leming też ładnie brzmi:)
Do pracy pojechałem dziś o czasie. Ok może 15 minut później, ale w granicy przyzwoitości. Na drogach przyjemnie chłodno. Było na granicy "chyba mi zimno" i "no może być". Jechało się mi, toteż nad wyraz przyjemnie.
W samej pracy również przełom. Po kropeczkach robiłem coś innego. Wklepywałem profil do Geostara, przeszukiwałem dokumentacje Geologiczno Inżynierskie i Pomagałem w Nastawianiu Badania Aparatu trójosiowego ściskania.
Jest przełom.
Wrócić na rowerze nie zdołałem. Przede wszystkim - od razu uprzedzę - nie chodziło o deszcz. W sumie samo to, że kropi mi nie przeszkadzało. Gdyby nie ta wielka jasna błyskawica w okolicy komina na Żeraniu, to pewnie bym zdecydował się jechać w tych opadach. Jednak piorun jaki rozdarł niebo a potem grzmot - skutecznie mnie zdemotywowały.
Zapłaciłem złodziejskie 7 Zy Ły i upchnałem się do Ikarusa 723. Ciasny był bo wyjątkowo krótki a w środku ja i rower i inni ludzie.
stare ale jare;D
Cóż jeden dzień z mniejszym przebiegiem chyba będzie mi wybaczony co?
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew