No to trenujemy || 200.18km
W skrócie:
Wstałem o 4 wyjechałem o 5 rano. Rano poniżej 9 stopni i mgły. Później już ok a nawet miejscami niezła patelnia.
DTS:200km
AVS: 20:55km/h
Średnio mieszczę się w czasie na 150 km miałem 5-10 minut zapasu to limitu czasowego zakładanego na Radlinie. Powód? Za dużo przerw, za dużo ze sobą na pace. Ranek był pieruńsko zimny i znów musiałem zabrać kurtki i kurteczki;/
Za radą Yoshka postaram się odchudzić rower maksymalnie do maratonu a tymczasem nie ma co się załamywać. Trzeba po prostu pedałować i nabierać sił do wyjazdu, bo w nogach drzemie siła. Do tej pory nie jeździłem pod dyktando czasu na takie trasy więc mam teraz obraz co to znaczy nie móc siku jak ci sie chce;P
Generalnie wyjazd miał być do Raciąża, ale zrezygnowałem z powodu upału i kończących się zapasów picia. I tak wyszło sporo terenu tam gdzie miał być asfalt. Na oko 5% było szutru i pewnie tyle samo piaskowych dróg przez pola.
Kilka fotek.
czasem gps pokazywał tu asfalt;)
Przez wioski w pogoni za lokalsami. Ten cisnął dobre 25km/h
Znów tu miał byc asfalt...
Stary GS sklep
Kolejny "prawie asfalt" wg google maps.
Było całkiem urokliwie, a słonce paliło jak oszalałe
Remont mosteczka.
Trasa:
Niepełna, w okolicach Płońska urwało mi z 10km, po postoju zauwżyłem, że GPS wyłączony.
PS. Poszukuje bagażnik na sztyce pożyczyć. Ktokolwiek widział ktokolwiek wie?
Te fotki z imageshacka wstawia jakoś z dupy;/ wiecie czemu?
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew