Popołudnióweczka z moim koteczkiem || 11.78km
Jak to jest, że kiedyś rzeczy były trwalsze. Ludzie byli trwalsi, krany były trwalsze, kości były trwalsze, bo krowy jadły trwalszą trawę a trawniki były trwalsze bo ludzie pilnowali by ich nie deptać. Ba nawet rowery były trwalsze mimo, że miały jeden bieg i drewniane koła a o żarówkach nie wspominam bo zanim je wymyślili to one i tak już były trwalsze. Potem przyszła nowa era i teraz wszystko jest tak trwałe inaczej.
Epopeja nietrwałości przygniata mnie bo mi po 3,5 roku pierdyknęła bateria w kuchni. Dodać muszę, że mam zmywarkę, więc kran nie jest męczony bardzo. W sumie służy tylko do spłukiwania jakichś resztek czy do napełniania czajnika - z trwałego plastiku. Przecieka uszczelka przy kranie, która trzymała wodę aby można było kranem obracać. Efekt jest taki, że jak okręcam wodę - mam czkawkę baterii. Najpierw jest petarda wody z powietrzem - mało nie rozerwie sitka, a dopiero potem leci woda ciągiem. Każde odkręcenie wody zaczyna się głośnym: psss - plum!
Bit box baterii to nie jedyna konkluzja tego wieczoru. Otóż byłem proszę ja was na rowerze. To pewnie zdążyliście już wywnioskować z dystansu jaki poczyniam powyżej. Trasa obfitowała w kręcenie się po mieście, choć nie wokół własnej osi. Zajechaliśmy do Kwiaciarni ogarnąc ozdoby na wesele i do kościółka - jaki oni biznes na tych ślubach robią? Co najmniej taki jak księżą.
Maszyna moja po przejechaniu terenowej Islandii i zrobieniu wielu kilometrów w deszczu ulewnym nadal bryka bez zająknięcia.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 117528.10 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.58%) |
Czas w ruchu
|
120d 03h 09m |
Prędkość średnia: | 17.18 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny