Po Agnieszkę do pracy, strona 18 | Księgowy
Wpisy archiwalne w kategorii

Po Agnieszkę do pracy

Dystans całkowity:6937.77 km (w terenie 434.39 km; 6.26%)
Czas w ruchu:196:17
Średnia prędkość:11.95 km/h
Maksymalna prędkość:35.30 km/h
Liczba aktywności:367
Średnio na aktywność:18.90 km i 1h 55m
Więcej statystyk

kolejne dni na froncie || 19.71km

Czwartek, 26 lipca 2012 · Komcie(0)
Kontynuacja sagi "Przesilenie" Rano z Agnieszką do pracy a pod wieczór ponownie z AGą z pracy. Planowany był nocny rower w Warszawie ale 2 kapcie na trasie do domu chyba skutecznie unieszkodliwiły moje zapędy. Musiałem przeoczyć kolec bo drugi kapeć był nie cały kilometr po pierwszym.

W ciągu dnia, marazm w pustym mieszkaniu, bezcelowe przeglądanie stron www, oglądanie filmów na YT totalnie bez celu. Szukam sobie miejsca, układam się do kupy, przeczekuje silne natarcie złego frontu wroga i czekam na możliwość kontr-ataku...

Na razie siła wroga niezmiennie powoduje, że stacjonuje w koszarach...


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Przesilenie || 84.75km

Środa, 25 lipca 2012 · Komcie(5)
Kiedy jestem załamany i moja dusza jest taka zmęczona
Kiedy przychodzą kłopoty i moje serce zostaje obciążone
Wtedy wciąż jestem i czekam tutaj w ciszy
Aż przyjdziesz i usiądziesz ze mną na chwilę



Takim mniej więcej cytatem, mógłbym dziś rozpocząć swój wpis. Cholernie ciężki dzień. Nie wcale ze względu na kilometry ani jakieś przeciwności trasy, ze względu na to co dzieje się w środku. Tak wiele spraw gromadzi się we mnie, jak jakaś fala gęstej lepkiej smoły zalewa mi głowę, tyle decyzji, rozterek żę mam wrażenie jakbym totalnie się już tym wszystkim zalepił.

Czasem siadam i chowając twarz w dłoniach czuje to wszystko tak namacalnie, jak nigdy dotąd. Wiele spraw z którymi nie mogę się pogodzić, wiele obrazów i złych wspomnień które siedzą w mojej głowie. Tak wiele pytań a tak niewiele odpowiedzi. To wszystko powoduje, że codzienność staje się taka przygnębiająca. Nawet z poziomu siodełka.

Na trudy, najlepszy jest rower, ale ostatnio jakoś nie mogę znaleźć w nim ukojenia. Może to wszystko minie, może po prostu trzeba przeczekać... nie wiem. Wiem jednak, że dziś jadąc po raz chyba pierwszy w życiu tak naprawdę w głębi serca nie chciało mi się jechać. Trąciła mnie myśl"czemu rowerem" że to bez sensu. Szybko jednak odrzuciłem te dziwne myśli. Były one jednak tak realne, że sam sie przestraszyłem. Czy to możliwe, że po pięciu latach rower gdzieś wewnętrznie zaczyna mi się nudzić?

Patrząc z perspektywy i z krzesła w pokoju a nie z siodełka, to chyba było chwilowe zachwianie, lub być może jakiegoś rodzaju przesilenie. Kto wie może ja właśnie przechodzę takie przesilenie? może ilość spraw w moim życiu osiągnęła lokalne maksimum i z deczka wypaczyła moje spojrzenie i postrzeganie pasji, która tak niezmiennie kocham od tych wielu lat.

Kilka zdjęć z dzisiejszej wycieczki:

Ty draniu zaparkowałeś na moim miejscu!
Efekt wczorajszo wieczornej syreny na osiedlu i całej masy mrygajacych świateł.

prawie jak bliźniak


zagięcie czasoprzestrzeni


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Po Agnieszkę do pracy || 22.00km

Piątek, 20 lipca 2012 · Komcie(1)
Po Agnieszke do pracy, na zakupy i po błotniki. Franca nareszcie nie będzie mi sikała na plecy ani pluła w twarz. Stawiam jej i jej posokom czoła!

Dodatkowo obniżyłem również bagażnik aby nie był tak strasznie w górze... Całość prezentuje się wcale nieźle i pierwsze testy już przeszła!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Po parasolkę do Agi pracy || 10.47km

Niedziela, 24 czerwca 2012 · Komcie(0)
Aby w kraju było fajnie
i by fajnie się jeździło
trzeba kręcić oficjalnie
Jakby się co wydarzyło


Pojechałem rowerem po parasolkę, dla Agi, bo został w pracy a nadają znów załamanie pogody. Co to się działo. Jak się for-fiter wyrywał! Rany koguta! Jak on szedł przez ten las. Jak chciałem minąć grupę 3 rowerów to aż się zakurzyło! Przeleciałem przez runo leśne tylko trzeszczały patyki. Nie sądziłem, że można tak gnać po lesie! 27/28km/h nie schodziło z licznika a przez piaskownice, to tylko czułem jak mi miota ziarenkami piasku po łydkach.

Było zacnie! Niewiele kilometrów, ale przez las leciałem jak strzała...


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Pożegnanie... || 15.48km

Wtorek, 5 czerwca 2012 · Komcie(0)
Odszedł w blasku i chwale niosąc za sobą na grzbiecie wspominienia
Odszedł ode mnie nie pełni lecz... jednak już go nie ma...
Odszedł w sprawności swej wielkiej, nie takim jak go kupiłem
Odszedł przyjaciel z którym wiele w życiu przeżyłem.




Do zobaczenia wkrótce czerwony smoku!
To były pięknie spędzone wspólnie chwilę.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Kryptonim OKO - cz 4 || 12.48km

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · Komcie(2)
Najpierw na pocztę, i rozmowa z naczelniczką, ochrzan i domaganie się swoich praw! O tak, byłem w domu, 31 a 1 czerwca dostaje dwa awizo z datą 31 maja i jedno z 1 czerwca! No litości, nie płacę za chodzenie na pocztę a pocztówki nosza tylko awiza a paczek już nie nosi nikt. pani naczelniczka stwierdziła, że paczek listonoszki nie zabierają. To ja się kierwa pytam kto je zabiera? Skoro listonoszka od razu przychodzi z awizo na osiedle, to nikt tej paczki nie zamierza nawet dowozić?

Olać, to... w oczekiwaniu na egzamin, ucząc się pilnie i mniej pilnie spędziłem dzień a po południu pojechałem z po Age do pracy.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Kryptonim OKO - cz 2 || 7.28km

Piątek, 1 czerwca 2012 · Komcie(0)
Po Agnieszkę do pracy na jej CUBIE. Rowerek ma już przepiękne błotniczki i zaczyna przypominać rasową wyprawówkę.

No i kupiłem sobie prezent na dzień dziecka... fajny i naprawdę ładny. Więcej o nim już wkrótce!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Przedzlotowo || 91.47km

Piątek, 18 maja 2012 · Komcie(0)
Na uczelnie pogrzebać w bibliotece do pracy MGR a po powrocie po Age do pracy.

Cz 2 Czyli do metra wieczorkiem również rowerkami, tym razem, już z Agnieszką.

Cz 3 czyli z Bystrzycy Kłodzkiej do miejsca zlotu... Dzięki nawigacji Cimana, który po nas wyjechał dotarliśmy na miejsce jak trzeba! Sami w tym lesie to byśmy chyba zabłądzili!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Nowe szaty cesarza! || 13.06km

Sobota, 14 kwietnia 2012 · Komcie(2)
Accent nareszcie doczekał się nowego ubranka. Dostał dziś przepiekny nowy lśniacy powietrzny amortyzator EPICON. Wyższa kultura jazdy, lepsza jakość itd itp.
Ważyłem swój nowy wiatrowy uginak i ma 1729g

Niewyobrażalne luzy doprowadzały mnie do wrzodów żołądka i przyprawiały o niesamowity stres. XCR wytrzymał od 2009 roku zaledwie 3 lata, z tego raz zmieniałem mu golenie dolne ale i tak to nic nie dało. Odszedł na łono nieba dla amortyzatorów z luzami.

Dziś równiez rowerek dostał nowe stery na łozyskach maszynowych.

Czekam jeszcze na wymianę napedu, ale to dopiero za jakiś czas, choć obawiam się, że łozyska HT2 znów domagają się zmiany, co mnie martwi, bo nie wiem czy nowy napęd bedzie na HT2.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew