Do pracy 177 - Zamrażarka | Księgowy

Do pracy 177 - Zamrażarka || 20.74km

Sobota, 25 października 2014 · Komcie(2)
Po mega chłodnym wieczorze i poranku nie spodziewałem się wyjątkowości w tym dniu. Udało się jednak wykrzesać iskrę. Przede wszystkim pojechałem rowerem do pracy. To było coś. Wyjątkowość i jakiś krok na przód. No i ta temperatura. Jechałem do sklepu niedaleko a zmarzłem jakby było -10 za oknem.  Myślicie, że się w robocie ogrzałem? A gdzie tam 15.2 wskazywał termometr w pracy na salonie. Mimo, że na początku rozberałem się i przebrałem w ciuchy cywilne, szybko bo po niecałej godzinie - zdecydowałem znów założyć strój kolarski i bluzy ciepłe. I resztę dnia siedizałem w bluzie kolarskiej i bluzie z windstoperrem. I co? Upału nie czuęłm. W końcu postanowiłem się rozgrzać i jeździłem po salonie;)

Klientó jak na lekarstwo, tylko ja i szef więć robiłem rundki to na serwis to na salon, z wysoką kadencją. Przyciąłem sobie wreszcie za długą linkę od przedniego hamulca i dopompowałem ciśnienie w kołach do 5,5 atm. 

Po pracy - do domu na pyszny rosół, a potem na rower. Zrobiliśmy krótką rundkę z Agnieszką, ale umordowałem się jak dziki. Nie mam za nic kondycji. Czułe jakbym jechał na kapciu. Poza tym wiało niemiłosiernie i miało się wrażenie jakby ktoś zbijał szpilki w strój. 

Końcowkę jechałem już ostatkiem sił, dosłownie tracąc oddech. 

Obecnie w domu upajam się herbatą i po gorącej kąpieli dochodzę do siebie. Jest mi zimno i czuje się zmęczony!
Dziękuje dobranoc! Idę pod kołdrę spać:P


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (2)

Też mi się tak ostatnio jedzie jakby na kapciu - ale to przez ten wiatr 34 km/h w porywach dla mnie za silny na jazdę...

Katana1978 20:29 sobota, 25 października 2014

Dobranoc :) ważne, że pokręciłeś, kondycja wróci. Musi. Wyzwania czekają :)

Trollking 17:16 sobota, 25 października 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa apust

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]