Ja foka - jak mnie słychać? | Księgowy

Ja foka - jak mnie słychać? || 30.00km

Piątek, 28 sierpnia 2015 · Komcie(3)
W poszukiwaniach weny codziennej gdzieś udało mi się wykrzesać iskierkę. Pojechałem sobie wczoraj znów do pracy z lekkością słonia;) Ciągle pod wiatr miałem. To jakaś niesprawiedliwość społeczna chyba. Nie dość, że na grubszych oponach, to jeszcze pod wiatr... i co? Adaś z niedoczasem wyjechał i gnał jak wariat... jakby mi sektor na maratonie odchodził...

W pracy jestem o czasie, ale tak się przeorałem pod ten wiatr, że klękajcie narody. 

W pracy spokój cisza. Robiłęm jeden rower i "delektowałem się tym" cały dzień. Ogólnie w pracy się mega uspokoiło, i mozna posprzatać, poukładać graty. Wszystko zaczyna mieć swoje miejsce. A dzieci kupują nowe zeszyty do szkół. Lato odchodzi, a nadchodzi przedjesień. Ciepła sucha... będzie się jeździło! Oj będzie! 

Plany są! Nie powiem jakie;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

A co trzeba napięcie budować:)

Ksiegowy 19:04 sobota, 5 września 2015

Już się boję, że będę mega zazdrościć

Katana1978 20:02 niedziela, 30 sierpnia 2015

Podgrzewasz atmosferę jak Hitchcock :)

Bitels 13:54 piątek, 28 sierpnia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]