Decathlończyk - zapinanie kurtek | Księgowy

Decathlończyk - zapinanie kurtek || 27.00km

Czwartek, 19 września 2019 · Komcie(1)
O matko jaka pogoda, było mi za gorąco. Nie wiedziałem jak mam jechać. Tak za zimno, znów zapięty, za gorąco - nie wiem jeszcze jak się ubierać. Efekt taki, że i tak spociłem się jak mops...

Dojazd w ładnej pogodzie, ale w czasie pracy przeszła nawałnica z gradem. Co to za dziwna pora... nawet po tej nawałnicy zaczął nam dach przeciekać w sklepie i musieliśmy miski podstawić aby nie kapało.

Na dziale spokój. Przeniesiono nas w głąb sklepu bo główną alejkę niedługo zajmą zima i narty. Ma to swoje plusy, bo ruch na dziale mały. Choć pytaczy i pytaczek cała masa. Najbardziej lubię tych rozpinających. Co chwilę chodzę i zapinam kurtki. Wszystkie są porozpinane, jakby ludzie liczyli, że w środku nie wiem - znajdą jakiś skarb...





Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (1)

Poczekaj, z biegiem czasu będzie Cię irytowało jeszcze więcej rzeczy. Kurteczki to preludium :)

Praca z ludźmi to mentalna masakra :)

Trollking 18:13 piątek, 20 września 2019
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa terst

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]