Mroźny HIHOŁ - czyli rzeźnia w szponach mrozu | Księgowy

Mroźny HIHOŁ - czyli rzeźnia w szponach mrozu || 33.86km

Środa, 16 lutego 2011 · Komcie(3)
Kategoria Pojeżdżawki
Dziś po powrocie z uczelni, na która pojechałem w jednym zacnym, i zaliczeniowym celu, udałem sie na rower. Prognozy mówią, że słoneczne mroźne dni odchodzą. Nie wiem czego bardziej będzie mi brakować z tych ostatnich kilku dzionków, czy tego słońca czy też tej bezśnieżnej pogody.

Wybrałem sie więc z domku zapatulony jak przyzwoita cebulka, i ruszyłem. Nie wiedziałem gdzie, przed siebie w każdym razie. To tu to tam. Zacząłem z wiatrem do Chotomowa a potem Legionowo. Po mieście pokręciłem się zacnymi rowerowymi i co najważniejsze, asfaltowymi ścieżkami. Kiedy miałem już jechać do Swojej Agusi zadzwonił Radek, że transportuje rower swojej dziewczyny. Transport nie był rzecz jasna na plecach, jechał on na nim. Musiałem więc zobaczyć nowy nabytek i podjechałem do Jabłonny, tam z kolegą gadając i chwaląc jego rower(rower jego kobiety) dojechaliśmy aż do Rajszewa gdzie pożegnałem się i wróciłem już w połowie po ciemku( i pod straszny zimny wiatr) do domu.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

nie ma tak łatwo:) nie będę Ci tej satysfakcji dodawał wiele - planuje kilka odskoków;)

swoją droga mogłeś się odezwać jak byłeś w okolicy bo byłem i ja i Radek na rowerze:D

trasa ładna

Ksiegowy 20:21 środa, 16 lutego 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odypr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]