Przełajowe zwiedzanie kładki | Księgowy

Przełajowe zwiedzanie kładki || 40.00km

Niedziela, 23 października 2016 · Komcie(9)
Niedzielna wycieczka była w sumie wielką niewiadomą, bo pogoda ostatnio robi sobie z naszych rowerowych planów igraszki. Miałem wstać rano i polecieć na dwie godziny zanim pójdziemy z Jankiem na spacer. Niestety, poranek był tak beznadziejny, że zwyczajnie przewróciłem się na drugi bok i poszedłem dalej spać. 

Reszta dnia potoczyła się już wedle pewnego schematu. Najpierw Janek dostaje jeść, potem się go przewija - chyba jest wtedy jeszcze ciemno na dworze - potem Janek ląduje między rodzicami w łóżku i się z nim gaga... guga... uguga... Wiecie takie tam rodzinne gaworzenie z synem.
Cierpliwość Janka, jednak szybko się kończy i trzeba mu zmienić punkt zainteresowania. Ile do cholery można mówić do starych, a oni tylko głupio się śmieją albo stękają jakieś niewyraźne słowa. Jest wtedy płacz frustracji i Jan ląduje w wózku i zajmuje miejsce w kuchni, a my przygotowujemy śniadanie. Rad jest że może patrzeć jak się krzątamy w kuchni i na pewien okres czasu mu to starcza...

Na spacer z Jaśkiem poszliśmy w szczycie histerii . Po ubraniu go w ciuszki wyjściowe na jesień, wpadł w desperację i tak się rzucał, że nieomal do spaceru nie doszło. Jak tylko wjechaliśmy do windy włączyło mu się "zwiedzanie i poznawanie świata" i umilkł. Zawsze jak jedzie gdzieś wózkiem ( o ile się nie zleje, lub nie jest głodny) to tak z zaciekawieniem obserwuje otoczenie, że płakania nie ma. Tylko wyszliśmy więc z domu Janek najpierw zwiedzał, a potem zasnął.

2h spacerowania  lesie z małoletnim i powrót. Nogi czułem, i troszkę się dotleniłem, ale to było mało. Nie padało, a to ewenement od kilku dni, więc wsiadłem na rower i pojechałem na nowo-szykowaną kładkę dla rowerzystów i pieszych, którą niebawem otwierają. 

Wał wiślany - czyli Dzikie pole...




Kładka rowerowa zbudowana ze starej struktury podtrzymującej rury odprowadzające popioły z EC Żerań. Ostatnie przęsło przechylono aby dojazd na kładkę był łagodniejszy. Ciesze się, że nie zrobili durnych serpentyn!


Tak to wyglądało przed budową kładki... Nie udało mi się znaleźć zdjęć jak wyglądało to gdy jeszcze biegły tędy rury z popiołami. 


wnętrze rowerowo/pieszej kładki. 


Ścieżką szutrową docieram aż do ZOO i Mostu Gdańskiego - swoją drogą super ten odcinek jest. Teraz z tą kładką można sobie jechać rowerem omijając ulicę Modlińską aż do samych Siekierek. Oczywiście nie da się za bardzo szosą, ale na jesienne i zimowe "wycieczki" trasa jaką dziś jechałem, jest w sam raz!


Słupki warszawskie... 


Wracałem od Mostu gdańskiego drugą stroną Wisły aż do mostu Północnego. Tu na zdjęciu widać, ciekawą rzeźbę potwora z Wisły:D Fajny street art;)


Kolejny fajny odcinek to rowerostrada szutrowa po Młocińskiej stronie Wisły. Tuż za Spójnią zbijamy się na szutrówkę i śćieżkę terenową. Można z dala od Wisłostrady dojechać aż do samego mostu Grota!


Centrum olimpijskie z drugiej strony widziane...#kineskopy


Od Żerania do samego końca Tarchomina jest śćieżka na wale z kostki. Fakt, że to mega deptak, dla ludu i pewnie w dni wakacyjne, wiosenne będzie tam pełno ludzi, ale gdy wracałem z trasy nie było już żywego ducha. 


Gdy kończy się kosteczka, wał wygląda normalnie;)


W sumie przejechałem 40 kilometrów. Dodając do tego spacer z małoletnim to nawet czuje się usatysfakcjonowany aktywnością tej pochmurnej niedzieli. 


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (9)

Adam, zwracam honor. To Ty miałeś rację z tą rurą. A o otwartej dziś 25.10 Kładce Żerańskiej jest tutaj

yurek55 18:49 wtorek, 25 października 2016

A tu filmik z zrzutów popoiołów:


https://www.youtube.com/watch?v=PViiA_aiyPY

Ksiegowy 19:55 poniedziałek, 24 października 2016

o tej magistrali ciepłowniczej nie wiedziałem:) Dzięki za foto:)

Ksiegowy 19:47 poniedziałek, 24 października 2016

Od kładki do Mostu Grota jest Asfaltowa śćieżka z latarniami:D Nie mam zdjęcia - polecam Jurek odwiedzić kładkę od "waszej" strony można jechać nie tykając szutru aż do samego Tarcho:D

Ksiegowy 19:46 poniedziałek, 24 października 2016

W czwartek ponoć otworzyli. Albo to w ten czwartek mają otworzyć. Na facebooku gdzieś pisali :)

Katana1978 19:20 poniedziałek, 24 października 2016

Nie wiem czy już było oficjalne oddanie do użytku tej kładki. Zresztą ta jedna kładka nic nie daje, trzeba przedłużyć drogę nad Wisłą wzdłuż EC Żerań, aż do Mostu "Grota". Księgowy nic nie pisze o możliwości pojechania tamtędy, więc trzeba jeszcze poczekać z fanfarami, wstęgami i odznaczeniami dla budowniczych. Myślę, że Oelka wie coś więcej na ten temat, ale on chyba tu nie zagląda.

yurek55 17:00 poniedziałek, 24 października 2016

Czekałam na relacje jakiś moich ziomków z otwarcia tej kładki :)

Katana1978 16:16 poniedziałek, 24 października 2016

Kładka przy elektrociepłowni, o której piszesz początkowo służyła rzeczywiście jako podpora, ale magistrali ciepłowniczej na Tarchomin i Białołękę. Na moim zdjęciu z czerwca 2013 jeszcze ją widać po lewej stronie. Natomiast w październiku tego samego roku zaczęli ją wycinać zdjęcie, choć dalej, przy FSO jeszcze była zdjęcie Wtedy jeszcze to był bardzo dziki teren do jazdy, teraz asfaltowa droga rowerowa jest rzeczywiście bardzo wygodna. {url=http://yurek55.bikestats.pl/1037599,Poranna-wyebka-ale-petla-mostowa-i-tak-zaliczona.html]wpis1[/url]

yurek55 09:38 poniedziałek, 24 października 2016

Kostka z kiedyś "mojego" Tarchomina trochę boli wizualnie i mentalnie, ale jak widzę jej wykonanie jak na polskie warunki mogły być gorsze :)

Ckni mi się do pingwinów z warszawskiego ZOO. Są tam w ogóle jeszcze? :)

Trollking 21:57 niedziela, 23 października 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kjakw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]