Święta pododa nam zafundowała słabe. Pomijając oczywiście, że nie miałem czasu na rower, czułem się przynajmniej rozgrzeszony, że jest "wujowo". Ok zgadzam się, były przebłyski słońca - to prawda, jednak 5 stopni rano i odczuwalna na zerze, to może nie koniecznie to z czym kojarzyłem sobie wiosenne święta Wielkanocne.
No cóż, jak co roku, przełom kwietnia i maja robi sobie z nas... JAJA.
Generalnie do majówki erekcji pogodowej nie zapowiadają, więc zanosi się na stagnację termo-cykliczną.
Ubogi w tradycję świąteczną, i okraszony niechęcią i handra pogodową, spędzałem te święta jakoś tak - po swojemu. O nieudanej nocnej sesji z książką Cobena już czytaliście. Tym razem opowiem wam o życiu. Będzie o niesprawiedliwości Klerykalnej.
Otóż w pewnej wiosce nastał nowy proboszcz! Jako iż probopszcz jest prawie jak wójt, to wprowadzał swoje porządki przy cmentarzu. Wiadomo, jak Ksiądz dobry, to o cmentarz dba, bo wiadomo... parking zrobi, pomaluje płot, przyciśnie do opłat za miejsce pochówku, powysyła listy z życzeniami do rodzin. O tak życzenia od Księdza są cudne. Wysłanie kilkuset listów do osób, których mogiły nie są opłacone z groźbą ich "likwidacji" to piękny gest na święta. No ale Ksiądz musi dbać równiez o dar od boga - Handel.
Przed bramą A - stał od lat stragan pani Jadzi. Pani Jadzia była z "tej" parafii, więc sprzedawała sobie znicze, i wianki i było ok. Kilka lat temu pojawiła się konkurencja pani Jadzi. Pan Leszek Grzeszek! Po nastaniu nowego proboszcza, pani Jadzia została nawiedzona! Nawiedził ją ksiądz, nowy i zażądał aby usunęła stragan z przed cmentarza. Ksiądz wystosował pismo, że jeśli Jadzia będzie się ociągać i nie usunie budki do dnia świąt Wielkiej nocy. Przyjedzie ekipa i za opłatą, którą poniesie Jadzia, rozbierze im budkę ręcami własnemi! Ogólny powód, nie był znany. W kuluarach mówiło się, że Jadzia przeprowadziła się do innej parafii i już nie była "z tej partii -eeee tj parafii". Nowo nastały Ksiądz nie mógł tego pojąć i mu się nie spodobało. Pan Leszek i jego budka ze zniczami, zostały - on był ten dobry. Z właściwej partii!
Pani Jadzia przeniosła więc swój stragan na drugą stronę cmentarza, do bramy B. Tam tuż obok wejścia właścicielem gruntu jest pan Władek. Władek dobrze żyje z ludźmi, bo nawet część swojego gruntu "oddał" na parking cmentarny. Pani Jadzia, dogadała się z Władkiem i na jego terenie ustawiła stragan i zdecydowała się uiszczać panu Władkowi odpowiednie opłaty. Władek Happpy, Jadzia Happy - Ksiądz nie happy.
Jaśnie Ksiądz nawiedził rodzinę pana Władka. - Władzio był w pracy - Wygłosił indywidualne Kazanie, jakoby pan Władek źle postępuje i tak nagadał żonie Władka, że się bidulka popłakała. Władek zły na Kleryka, Kleryk zły na Władka, a Jadzia Handluje przy bramie B. Dostaliśmy od Jadzi Jajeczko w czekoladzie, znicza kupilim, i w całej tej wojnie o świeczki, nie wiadomo gdzie jest sens. Generalnie sens jest taki, że w dniu świąt tylko jadzia była ze zniczami a Leszek nie. A świeczki nie mielim! To u Jadzi kupilim i się wszystkiego dowiedzielim!
Efekty walk o władze cmentarne - pewnie niebawem się wyjaśnią.
Poniedziałkowy dzień spędziliśmy za to już w regionie nie objętym konfliktem. Tu nikt nikogo PISmami nie straszy i generalnie spokojniej. No i pojechaliśmy z młodym na obiad do dziadków. W jedną i w drugą stronę zaczepiliśmy o las Legionowski. Jakież były jazdy, jakież były harce!
Może tego nie widać, ale wjazd na wydmę był sążnisty!
Lasem jazda to nie zawsze główne trasy - przedzieramy się z Jaśkiem i Agnieszką czasem po niezłych wyrypach. Po ostatnich wietrznych dniach sporo w lasach powalonych drzew.
Przepiękna pora roku. Wszystko delikatnie się zieleni, wszystko pachnie... tylko piasek rozmarzł i te same trasy teraz wymagają użycia koronki 34t. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mam na korbie minimalną 22t :D
Zdjęcia z tego wyjazdu są autorstwa mojej ukochanej, bo to ona ma lepszy aparat w telefonie. Ja zajmowałem się brnięciem po piachach, gdy zona wynajdowałą takie cuda w poszyciu!
O... to też ja, tylko jak było chłodniej nieco, to się ubrałem!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew